II liga: emocje w derbach Podkarpacia. Trenerska "mijanka" w Legionowie

Materiały prasowe / Piłka nożna
Materiały prasowe / Piłka nożna

Dwa gole padły w czasie doliczonym do derbów Podkarpacia. Siarka Tarnobrzeg zremisowała 2:2 ze Stalą Stalowa Wola. Na pozycję wicelidera powróciła Warta Poznań dzięki zwycięstwu 1:0 z Olimpią Elbląg.

Derby Podkarpacia były pojedynkiem piłkarzy w niezłych nastrojach. Siarka Tarnobrzeg wygrała dwa poprzednie spotkania po pięciu kolejkach impasu, natomiast Stal Stalowa Wola poskromiła na wyjeździe ŁKS Łódź. Po tym sukcesie zwiększyła się szansa Stalówki na utrzymanie, ale żeby uciec ze strefy spadkowej potrzebowała jeszcze punktów zdobytych kosztem regionalnego rywala. Była blisko wywalczenia ich kompletu. Dwukrotnie wychodziła na prowadzenie. W doliczonym czasie Adrian Dziubiński strzelił gola na 2:1 i Stalówce brakowało kilku minut do sukcesu. Goście cieszyli się jednak zbyt hucznie i zapomnieli o defensywie. W 92. minucie Jakub Księżniakiewicz ustalił wynik derbów na 2:2.

Warta Poznań nie wygrała w czterech poprzednich kolejkach. W tym okresie zdobyła trzy z możliwych 12 punktów i w razie porażki z Olimpią Elbląg, jej awans stanąłby pod znakiem zapytania. Tym bardziej, że drużyna z północy Polski rozegrała dotychczas o jeden mecz mniej niż Zieloni. Świadoma zagrożenia Warta przystąpiła do ataku, na którego efekt nie trzeba było długo czekać. W 3. minucie Przemysław Kita strzelił dla niej zwycięskiego gola na 1:0. Były piłkarz Cracovii staje się specjalistą od wczesnych trafień.

Warta została ponownie wiceliderem i dzięki wygranej w bezpośrednim meczu uciekła Olimpijczykom na dystans ośmiu punktów. Na trzecim miejscu plasuje się ŁKS Łódź po bezbramkowym remisie z Wisłą Puławy, a na lokacie barażowej jest Radomiak Radom, który w sobotę zwyciężył 2:1 ze Zniczem Pruszków.

Po poprzednim meczu w Kluczborku z prowadzenia Legionovii Legionowo zrezygnował trener Robert Pevnik. Jego następcą został Bartosz Tarachulski. Podjął się on arcytrudnego zadania, ponieważ przedostatnia w tabeli drużyna z Mazowsza miała aż osiem punktów straty do bezpiecznego miejsca w tabeli. W sobotę ten dystans dodatkowo się powiększył, ponieważ Legionovia została pokonana na własnym stadionie 1:2 przez Gryfa Wejherowo. Pierwszy mecz trenera legionowian był ostatnim na stanowisku szkoleniowca gości. Jarosław Kotas osiągał z wejherowianami świetne wyniki, ale nie dostał się na kurs UEFA Pro i będzie pracować w najbliższym czasie poza szczeblem centralnym.

29. kolejka II ligi:

Siarka Tarnobrzeg - Stal Stalowa Wola 2:2 (1:1)
0:1 - Adrian Gębalski (k.) 3'
1:1 - Kamil Cupriak 33'
1:2 - Adrian Dziubiński 90'
2:2 - Jakub Księżniakiewicz 90'

Warta Poznań - Olimpia Elbląg 1:0 (1:0)
1:0 - Przemysław Kita 3'

Legionovia Legionowo - Gryf Wejherowo 1:2 (1:2)
0:1 - Piotr Okuniewicz 3'
1:1 - Mateusz Leleno 12'
1:2 - Jacek Wicon 45'

Garbarnia Kraków - GKS 1962 Jastrzębie 3:1 (1:0)
1:0 - Krzysztof Kalemba 45'
1:1 - Damian Tront 47'
2:1 - Tomasz Ogar 59'
3:1 - Szymon Kiebzak (k.) 90'

Wisła Puławy - ŁKS Łódź 0:0

Radomiak Radom - Znicz Pruszków 2:1 (1:1)
1:0 - Leandro 19'
1:1 - Paweł Tarnowski 31'
2:1 - Peter Mazan 77'

Gwardia Koszalin - GKS Bełchatów 1:3 (0:1)
0:1 - Emile Thiakane 17'
0:2 - Łukasz Pietroń 76'
1:2 - Robert Ziętarski 84'
1:3 - Piotr Giel 90'

Rozwój Katowice - Błękitni Stargard 1:0 (1:0)
1:0 - Marcin Kowalski 43'

[multitable table=865 timetable=16703]Tabela/terminarz[/multitable]

ZOBACZ WIDEO Trzy gole w Augsburgu. Komplet punktów dla Schalke [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (0)