Miedź Legnica pozostanie na szczycie tabeli niezależnie od wyniku w Tychach. Nie zamierza jednak nagle hamować. Ma pięć punktów przewagi nad wiceliderem, a jeżeli jeszcze tę zaliczkę powiększy, to wyjdzie na prostą i szeroką drogę do Lotto Ekstraklasy. Pojedynek z Trójkolorowymi może być 10. z rzędu bez porażki Miedzi, która jest niepokonana od 25 listopada.
- Bez wątpienia zapowiada się ciekawy mecz. Chcemy podtrzymać swoją passę i zdobyć kolejne punkty, które przybliżą nas do upragnionego celu. Mamy swój plan na ten pojedynek - zapowiada Dominik Nowak, trener Miedzi.
Drużyna Nowaka jest liderem ligi i jednocześnie prowadzi w tabelce rundy wiosennej. Drugi jest w niej GKS Tychy, który w tym roku ma bardzo pozytywny bilans: sześć zwycięstw, dwa remisy oraz jedna porażka. Dzięki zdobyciu 20 z 27 możliwych punktów tyszanie wypisali się z walki o utrzymanie i podskoczyli o pięć lokat w porównaniu z sytuacją po rundzie jesiennej. Ojcem ich dobrych wyników jest Ryszard Tarasiewicz.
Trener tyszan to poprzedni szkoleniowiec Miedzi. Przez dwa sezony nie udało mu się wprowadzić legniczan do Lotto Ekstraklasy. - Od początku swojej pracy w Legnicy chciałem walczyć o najwyższe cele - wspomina Tarasiewicz, pod którego wodzą Miedzi zawsze brakowało odrobiny szczęścia, regularności, jakości, żeby zmienić ligę na lepszą. Trener zna kilku kluczowych piłkarzy z obecnego składu Miedzianki. Pracował z Łukaszem Sapelą, Wojciechem Łobodzińskim czy Petterim Forsellem.
Tarasiewicz mógł w tej sytuacji poświęcić mniej czasu na rozpracowanie przeciwnika. Jednego piłkarza powinien wziąć jednak na warsztat. Objawieniem ostatnich tygodni w obozie Miedzi jest Fabian Piasecki. Dzięki dubletowi w poprzednim, wygranym 6:1 starciu z Ruchem Chorzów został najlepszym strzelcem zespołu w sezonie. To o Piaseckim, a nie Mateuszu Piątkowskim mówi się aktualnie więcej. Wrocławianin zdobył w rundzie jesiennej tylko dwa gole, a w wiosennej aż sześć. Napędza najlepszą ofensywę ligi.
Za plecami Miedzi walczą o drugie miejsce premiowane awansem przede wszystkim GKS Katowice oraz Chojniczanka. Posiadaczom 47 punktów powinna stuknąć w nadchodzący weekend "50", ponieważ grają z klubem z dołu tabeli. Każdy moment rozluźnienia może mieć jednak wysoką cenę. Chojniczanie zagrają z Górnikiem Łęczna, który zwyciężył w dwóch poprzednich spotkaniach. GKS jedzie do Olsztyna. Stomil ma beznadziejne statystyki na wyjazdach, ale u siebie częściej punktuje niż tego nie robi.
Chrobry Głogów zmierzy się z Zagłębiem Sosnowiec. Gospodarze mają w kadrze najlepszego strzelca tego sezonu Mateusza Machaja, a goście najlepszego snajpera poprzedniej kolejki Tomasza Nowaka. 32-latek zdobył trzy bramki w konfrontacji ze Stalą Mielec i był to jego pierwszy hat-trick w karierze. Postara się trafić również do bramki Chrobrego, który lekko chwieje się na nogach po trzech kolejkach bez zwycięstwa.
29. kolejki Nice I ligi:
Drutex-Bytovia - Odra Opole / pt. 04.05.2018 godz. 18.00
Stal Mielec - Wigry Suwałki / pt. 04.05.2018 godz. 20.00
GKS Tychy - Miedź Legnica / pt. 04.05.2018 godz. 20.45
Chrobry Głogów - Zagłębie Sosnowiec / sob. 05.05.2018 godz. 15.00
Górnik Łęczna - Chojniczanka / sob. 05.05.2018 godz. 16.00
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Raków Częstochowa / sob. 05.05.2018 godz. 18.00
Ruch Chorzów - Puszcza Niepołomice / sob. 05.05.2018 godz. 18.00
Stomil Olsztyn - GKS Katowice / sob. 05.05.2018 godz. 19.00
Olimpia Grudziądz - Pogoń Siedlce / sob. 05.05.2018 godz. 19.00
[multitable table=854 timetable=10756]Tabela/terminarz[/multitable]
ZOBACZ WIDEO Jarosław Niezgoda: Reprezentacja? Na nic nie liczę