Francuskie media bez pardonu o Kamilu Gliku. "Rozpoczął mecz w katastrofalny sposób"

Getty Images /  Michael Steele / Na zdjęciu: Kamil Glik
Getty Images / Michael Steele / Na zdjęciu: Kamil Glik

W finałowym meczu Pucharu Ligi AS Monaco przegrało z Paris Saint-Germain 0:3. Słaby występ zaliczył Kamil Glik, a francuscy dziennikarze potraktowali go bez taryfy ulgowej.

Już w 8. minucie Paris Saint-Germain objęło prowadzenie. Chwilę wcześniej Kamil Glik w polu karnym sfaulował Kyliana Mbappe, a jedenastkę na bramkę zamienił Edinson Cavani. W pierwszej połowie polski obrońca ukarany został żółtą kartką, a niewiele brakło, by przedwcześnie opuścił boisko ze względu na czerwoną kartkę.

Po słabym występie francuscy dziennikarze nie mieli litości dla Glika. Ich zdaniem reprezentant Polski był jednym z najsłabszych graczy AS Monaco w finałowym starciu Pucharu Ligi Francuskiej. "Rozpoczął mecz w katastrofalny sposób, faulując Mbappe w polu karnym. Później starał się zrehabilitować, ale w niektórych sytuacjach był spóźniony" - ocenił serwis Maxifoot, który przyznał Polakowi "trójkę".

Nieco wyższą notę (3,5) dał Polakowi portal footmercato.net. "Dla lidera defensywy AS Monaco był to trudny pojedynek. Przy atakach paryżan często się spóźniał, a do tego popełnił błąd przy akcji Mbappe, po którym podyktowano rzut karny" - napisali dziennikarze tego serwisu.

Z kolei "Le Figaro" dał Polakowi notę 2,5. "W pierwszej połowie mógł zostać ukarany czerwoną kartką. Był to słaby występ, który zaczął się od sprokurowanego rzutu karnego" - dodał francuski serwis.

ZOBACZ WIDEO: Kamil Glik: Nie poradziliśmy sobie ze zmianą taktyczną Koreańczyków

Źródło artykułu: