O tym, że Zlatan Ibrahimović lubi chodzić własnymi ścieżkami, nie trzeba nikogo przekonywać. Kontrakt z Los Angeles Galaxy jest tego najlepszym przykładem. W nowym klubie zarobi "jedynie" milion funtów za sezon, co przy ofertach z innej drużyny jest kwotą śmiesznie niską.
"Ibrę" chcieli Chińczycy, którzy proponowali mu pensję na poziomie miliona funtów... tygodniowo. Jeśli Szwed przyjąłby tę ofertę, w Chinach zarabiałby nawet więcej, niż w Manchesterze United. Czerwone Diabły płaciły mu niemal 368 tysięcy funtów tygodniowo.
Do pensji podstawowej dochodziły bonusy od strzelonych goli. Premie były niemałe, bowiem Ibrahimović za każde trafienie dostawał 143 tysiące funtów. To czyniło go najlepiej zarabiającym piłkarzem Premier League.
Szwed w ciągu blisko dwóch lat spędzonych na Old Trafford zdołał rozegrać 53 spotkania, w których zanotował 29 trafień oraz dziesięć asyst.
W kwietniu 2017 roku doznał poważnej kontuzji kolana. Po siedmiu miesiącach wrócił na boisko, jednak jego dyspozycja była daleka od optymalnej. Od 26 grudnia Zlatan Ibrahimović znów odpoczywa od gry.
ZOBACZ WIDEO Robert Lewandowski: Powinniśmy wygrać i to spokojnie