Piątkowe "Mundo Deportivo" zdradza zaskakujące rewelacje na temat Neymara. Brazylijczyk po kilku miesiącach w Paris Saint-Germain podjął decyzję, że chce jak najszybciej zmienić barwy klubowe. Media plotkują o transferze do Realu Madryt, ale podobno 26-latkowi najbardziej zależy na tym, aby wrócić do Barcelony. W tym kierunku podjął już pierwsze działania.
Neymar podobno kilka razy zaoferował katalońskiemu gigantowi swój powrót. Co ciekawe, decyzję podjął jeszcze przed kontuzją kostki oraz odpadnięciem paryżan z Ligi Mistrzów.
Brazylijski gwiazdor podobno przyznał, że popełnił błąd, że za wszelką cenę chciał wyjść z cienia Lionela Messiego. Doszedł do wniosku, że źle ocenił siłę ligi francuskiej i dziś nie ma wątpliwości, że w Ligue 1 nie rozwinie się jako piłkarz. W dodatku tęskni za kolegami z szatni Barcy oraz za kibicami tego klubu.
Piłkarz podobno pyta, co ma zrobić, aby ponownie grać w "Dumie Katalonii". Powrót jednak najwcześniej nastąpi latem 2019 roku, ale obecnie szanse na to są niewielkie. Neymar jest skonfliktowany z władzami klubu, które były rozczarowane faktem, że zawodnik wykorzystał klauzulę odstępnego w wysokości 222 mln euro.
Niebawem ruszy także proces, w którym Barcelona żąda od Brazylijczyka zwrotu premii, którą otrzymał za przedłużenie kontraktu. Piłkarz z kolei nie zamierza oddawać pieniędzy i domaga się zapłacenia pozostałej kwoty.
"Mundo Deportivo" na sprawę rzuca jeszcze inne światło. Możliwe, że Neymar celowo wysyła sygnały do Barcy, aby... przejść do Realu Madryt. Transfer do odwiecznego rywala będzie mógł wówczas tłumaczyć, że chciał wrócić, ale kataloński klub go odrzucił. W ten sposób chciałby się wybielić w oczach fanów Blaugrany.
ZOBACZ WIDEO Messi królem rzutów wolnych. Barcelona zmierza po tytuł [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]