Dwunasta w tabeli Lechia Gdańsk w tym sezonie miała olbrzymie problemy z wygrywaniem, a jej postawa za kadencji Adama Owena była daleka od oczekiwań kibiców i jak się okazało również działaczy, którzy zwolnili Walijczyka. Gdańszczanie po raz ostatni wygrali 1 grudnia ze Śląskiem Wrocław. Od tego czasu zanotowali pięć remisów i trzy porażki.
Zatrudnienie Piotra Stokowca to wyraźna zmiana kierunku filozofii Lechii. Od 2014 roku, kiedy zwolniony został Michał Probierz, zespół znad morza trenowali tylko i wyłącznie szkoleniowcy, którzy nie mieli nic wspólnego z pracą w Lotto Ekstraklasie - Ricardo Moniz, Joaquim Machado, Tomasz Unton, Jerzy Brzęczek, Thomas von Heesen, Dawid Banaczek, Piotr Nowak, a ostatnio właśnie Owen.
Dla Stokowca, który podpisał dwuletni kontrakt, to czwarty klub w Lotto Ekstraklasie. Wcześniej trenował Polonię Warszawa, Jagiellonię Białystok i Zagłębie Lubin, które prowadził aż przez 3,5 roku. Z ostatnim pracodawcą pożegnał się w listopadzie 2017 roku. Trenerem bramkarzy Lechii został Jarosław Bako.
Lechię, która w opinii wielu ma skład na czołówkę ligi, w tym sezonie czeka walka o utrzymanie. Osoba Stokowca ma wpłynąć pozytywnie na piłkarzy, którzy są w kadrze klubu z Gdańska, a mimo że wielokrotnie pokazywali swoją klasę, w tym sezonie srogo zawodzą.
ZOBACZ WIDEO Przykry powrót Arkadiusza Milika - skrót meczu SSC Napoli - AS Roma [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Słynny ? to jest Ferguson! a nie jakis Stokowiec ŻENADA!!!!!!!