FC Barcelona w środę zakończyła rywalizację w fazie ligowej Ligi Mistrzów. Katalończycy liczyli na zwycięstwo przed własną publicznością, jednak mecz z Atalantą BC zakończył się remisem 2:2. Przez 69 minut na murawie prezentował się Robert Lewandowski, całe spotkanie rozegrał z kolei Wojciech Szczęsny.
Nasz bramkarz zdobył miejsce w podstawowym składzie Barcelony, wygrywając rywalizację z Inakim Peną po Superpucharze Hiszpanii. Trener Hansi Flick uzasadnił tę decyzję zaufaniem do umiejętności 34-latka. W środę grę obu naszych piłkarzy obserwował również Michał Probierz.
W późniejszej rozmowie z Cadena Ser selekcjoner naszej drużyny narodowej nie krył słów uznania pod adresem bramkarza. - Szczęsnego znam od dawna. Jest bardzo dobrym człowiekiem i ten etap w Barcy będzie bardzo pozytywny dla jego kariery - podsumował trener. Kariery, którą 34-latek zakończył w ubiegłym roku, by po miesiącu przyjąć ofertę Katalończyków i ponownie wrócić do treningów.
ZOBACZ WIDEO: To rzadki widok. Gwiazda futbolu była przerażona
Dobre występy w Barcelonie sprawiły, że pojawił się temat powrotu Szczęsnego do reprezentacji, z którą pożegnał się po Euro 2024. - Zapytałem go, czy chce wrócić do reprezentacji, ale odmówił - skwitował Probierz, kończąc wszelkie spekulacje. Selekcjoner wyraził przy okazji nadzieję, że jak najdłużej w narodowych barwach będzie grał Lewandowski.
Reprezentację Polski w tym roku czeka walka o przepustkę na przyszłoroczne mistrzostwa świata. Pierwszym akcentem będzie mecz z Litwą, który Biało-Czerwoni rozegrają w piątek 21 marca.
Grać z takimi niedorajdami to tylko wstyd...po co się ośmieszać w cieniu takich leszczy,mordochlapów i lanserów jak z góry wynik jest jasny....