Do bójki pseudokibiców doszło zaraz po niedzielnym meczu we Wrocławiu. Śląsk zremisował 1:1 z Górnikiem. W awanturze brał udział trzeci bramkarz klubu z Zabrza, na to spotkanie nie był powołany do kadry meczowej. - Po zakończeniu zawodów policjanci interweniowali, bo doszło do bijatyki - powiedział nadkomisarz Krzysztof Zaporowski z wrocławskiej policji. - Zatrzymaliśmy pięciu mężczyzn. Trzy osoby wywodziły się ze środowiska pseudokibiców wrocławskiej drużyny, dwie są powiązane z zespołem zabrzańskim.
Grzegorz K. był pod wpływem alkoholu. Wraz z innymi pseudokibicami został odwieziony na komisariat, gdzie po wytrzeźwieniu został przesłuchany. - Postawiliśmy im zarzuty udziału w bójce. Grozi za to do trzech lat pozbawienia wolności - dodał Zaporowski, który nie ukrywa, że szybka akcja policji zapobiegła eskalacji konfliktu.
We wtorek o dalszym losie bramkarza Górnika miał zadecydować prokurator. Próbowaliśmy się skontaktować z wrocławską prokuraturą, ale nie otrzymaliśmy odpowiedzi dotyczącej tego, czy wobec K. zostaną zastosowane środki zapobiegawcze.
Górnik odcina się od incydentu. W klubie nie chcą komentować zachowania bramkarza. Informują jedynie, że K. nie był w meczowej osiemnastce i do Wrocławia wybrał się prywatnie.
34-latek do świętych nie należał nigdy. Gdy jako junior był nawet zawodnikiem Hamburgera SV, jego dobrze zapowiadającą się karierę zatrzymał sądowy wyrok. Za pobicie trafił na 16 miesięcy do więzienia. Poszło o skradziony telefon komórkowy. K. tłumaczył, że tylko raz uderzył poszkodowanego.
Jest wychowankiem Górnika Zabrze, w przeszłości grał w Piaście Gliwice. Potem trafił do Lecha Poznań, z którym zdobył mistrzostwo Polski. Kariery nie zrobił, w 2014 roku wrócił do Górnika.
To nie pierwsza "kibolska akcja" golkipera zespołu z Zabrza. Kiedy kibice Górnika weszli w posiadanie flag ekipy z Gliwic, K. w mediach społecznościowych komentował to w wulgarnych słowach i obrażał gliwiczan.
Grzegorz K. ostatni mecz w pierwszym zespole rozegrał w listopadzie 2016 roku, gdy Górnik Zabrze rywalizował w Nice I lidze. Od tego czasu występuje jedynie w III-ligowych rezerwach. Jest członkiem "Torcidy" - najliczniejszej grupy fanów 14-krotnych mistrzów Polski.
ZOBACZ WIDEO Walec SSC Napoli przejechał się po Cagliari Calcio. Zieliński dołożył cegiełkę [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]