Arsene Wenger jeszcze nigdy nie sięgnął po Puchar Ligi. To mogła być dla niego ostatnia okazja na skompletowanie wszystkich angielskich trofeów, ale Pep Guardiola na dziesięć ostatnich finałów wygrał aż dziewięć.
Puchar Ligi nie jest aż tak ceniony, jak Premier League czy nawet Puchar Anglii, ale zażartej walki ma murawie na Wembley nie brakowało, a dość niespodziewanie w 8. minucie to Arsenal powinien wyjść na prowadzenie. Z najbliższej odległości Pierre-Emerick Aubameyang nie był w stanie pokonać Claudio Bravo.
Szybko się to zemściło, ponieważ już 11 minut później. Z piątego metra (!) piłkę wybił Bravo, Sergio Aguero lekko przyblokował Mustafiego i w sytuacji sam na sam z Ospiną bez problemu przelobował go. Niemiecki defensor fatalnie się zachował w tej sytuacji zupełnie odpuszczając starcie z Argentyńczykiem i później niesłusznie domagając się faulu.
Arsenal nie był w stanie przeciwstawić się The Citizens. Ci, chociaż nie tworzyli okazji, to kontrolowali to, co się działo na boisku. Na kolejne gole czekaliśmy do drugiej połowy. Wówczas po rzucie rożnym piłka trafiła przed pole karne. Tam Ilkay Gundogan oddał płaski strzał, który przeciął jeszcze Vincent Kompany i zupełnie zmylił Ospinę.
ZOBACZ WIDEO Messi i Suarez błyszczeli. Siedem goli w meczu Barcelony [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Man City poszedł za ciosem i zdobył kolejną bramkę. David Silva w dziecinny sposób ośmieszył Caluma Chambersa i później płaskim strzałem nie dał szans bramkarzowi. Ta sytuacja tylko potwierdziła, że obrona to najsłabszy punkt Kanonierów.
Arsenal tego dnia był bezradny, nie miał pomysłu, został zdominowany przez ekipę Pepa Guardioli. Dramatycznie grała defensywa, linia pomocy została wyłączona przez De Bruyne i spółkę, a Aubameyang był odcięty od podań.
Ostatnie minuty nie były już ciekawe. Frustrował się Jack Wilshere, który miał coś do wyjaśnienia z Gabrielem Jesusem, a wielu fanów Arsenalu opuściło Wembley przed ostatnim gwizdkiem. Mieli już dość patrzenia na swój bezradny zespół.
Man City wygrał Puchar Ligi po raz piąty w historii, a ostatni raz w 2016 roku.
Arsenal FC - Manchester City 0:3 (0:1)
0:1 - Sergio Aguero 19'
0:2 - Vincent Kompany 58'
0:3 - David Silva 65'
Składy:
Arsenal: Ospina - Chambers (66' Welbeck), Mustafi, Koscielny - Bellerin, Xhaka, Ramsey (73' Iwobi), Monreal (26' Kolasinac) - Wilshere, Oezil - Aubameyang.
Man City: Bravo - Walker, Kompany, Otamendi, Danilo - Fernandinho (52' B.Silva), D.Silva, Gundogan - De Bruyne, Sane (77' Jesus) - Aguero (88' Foden).
Żółte kartki: Chambers, Bellerin, Ramsey (Arsenal) oraz Fernandinho (Man City).
Sędzia: Craig Pawson.