To właśnie Mateusz Borek jako pierwszy ujawnił w Polsce, że Robert Lewandowski rozstał się z Cezarym Kucharskim i trafił do Zahaviego. Izraelczyk to agent ze ścisłego światowego topu, który stał za transferem m.in Neymara do Paris Saint-Germain. Komentator Polsatu nie ma żadnych wątpliwości, że teraz jego zadaniem przeprowadzić wielki transfer Polaka.
- Jeśli mówimy, że transfer Neymara do PSG był w ostatnim czasie najbardziej spektakularny i Lewandowski trafia pod skrzydła człowieka, który go przeprowadził, to nie po to, żeby mu przedłużył kontrakt z Bayernem na lepszych zasadach. Myślę, że to nie tylko Real, ale również Chelsea i PSG będą w grze o Roberta - mówi w rozmowie z serwisem polsatsport.pl. W każdym z tych trzech potentatów Zahavi ma doskonałe układy.
Borek dodaje, że jeśli "Bayern zobaczy interes na piłkarzu 30-letnim i przyjdzie oferta za kwotę jaką ustalił Zahavi z władzami klubu, to mistrzowie Niemiec zrobią wielki biznes. I to dodatkowo na piłkarzu, który będzie w wieku nie do sprzedania za wielkie pieniądze."
Lewandowski z Bayernem Monachium nie wygrał tylko Ligi Mistrzów. W Bundeslidze zdobył wszystko, co było do zdobycia. Nic więc dziwnego, że chce nowych wyzwań. Owszem, opowiada, że w Monachium czuje się świetnie - i pewnie tak jest - ale jest też w wielkiej formie, a taki Real Madryt chce go od dawna. Tyle, że Bayern do tej pory ani myślał pozbywać się Polaka.
Kapitan reprezentacji Polski potrzebował więc kogoś, kto jest w stanie przekonać Niemców do transferu. Kucharski z tym już nie mógł sobie poradzić. A Zahavi jest człowiekiem, który np. do Chelsea sprowadził Romana Abramowicza, rosyjskie pieniądze wprowadził do Anglii. Dla niego nie ma zadań niemożliwych. 222 milionów, jakie za Neymara zapłacił PSG, to kolejny przykład.
Lewandowski ma umowę z Bayernem ważną do czerwca 2021 roku. Zarabia 15 mln euro rocznie.
ZOBACZ WIDEO Udany rewanż Realu Madryt. Zobacz skrót meczu z CD Leganes [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]