Choć Paul Pogba kosztował Manchester United 105 milionów euro, to nie może być pewny miejsca w składzie. W środowym meczu Ligi Mistrzów przeciwko Sevilla FC (0:0) zabrakło Francuza w podstawowej jedenastce, a zamiast niego grał Scott McTominay, dla którego było to drugie w karierze spotkanie w tych rozgrywkach. Pogba na boisku pojawił się w 17. minucie, gdy zmienił kontuzjowanego Andera Herrerę.
Nieobecność Francuza w starciu w Sewilli była dużą niespodzianką. Jose Mourinho w swoim stylu uciekł od odpowiedzi na pytanie dotyczące powodów odstawienia Pogby od podstawowego składu. - Zawsze pytanie o tych zawodników, którzy nie grają - rzucił portugalski menedżer.
Coraz głośniej jednak o konflikcie w Manchesterze United. Zarówno Pogba, jak i Mourinho mają duże ego. Portugalczyk odstawieniem od składu chce utemperować Francuza, który ostatnio jest bez formy i nie daje zespołowi tyle, ile w poprzednim sezonie.
- Z tak drogiego piłkarza chcesz wydobyć to, co najlepsze. Trzeba jednak patrzeć na najlepsze zespoły, gdzie wszyscy chcą odzyskać piłkę. Można mówić, że to nie jest ulubiona umiejętność, ale trzeba pokazać odpowiednie zajmowanie pozycji - mówił o Pogbie Frank Lampard. Francuzowi zarzucana jest słaba gra w defensywie
Eksperci wskazują również, że piłkarz stracił zaufanie trenera. - Zwłaszcza jeśli chodzi o grę w europejskich pucharach. Pogba nie gra dobrze w defensywie, a Mourinho chce stabilności. Jest już długo w Manchesterze United, a wciąż toczą się rozmowy dotyczące tego, gdzie jest dla niego miejsce w drużynie - dodał były gracz Czerwonych Diabłów, Paul Scholes.
W tym sezonie Pogba rozegrał 24 mecze, w których strzelił 3 gole i zanotował dziesięć asyst.
ZOBACZ WIDEO Ależ sobie postrzelali! Siedem goli w meczu PSG [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]