Premier League: bezbarwny Krychowiak i bardzo słaby Manchester United

Getty Images / Shaun Botterill / Nemanja Matić (z lewej), Grzegorz Krychowiak (z prawej)
Getty Images / Shaun Botterill / Nemanja Matić (z lewej), Grzegorz Krychowiak (z prawej)

72 minuty wystąpił w meczu West Bromwich Albion - Manchester United Grzegorz Krychowiak. Czerwone Diabły wygrały 2:1, ale zagrały mocno przeciętnie. Polski pomocnik aktywny był w pierwszej odsłonie, a w drugiej zniknął z pola widzenia.

W pierwszej połowie Manchester United oddał zaledwie dwa strzały. Oba były celne i oba... trafiły do siatki West Bromwich Albion. Grzegorz Krychowiak ponownie pojawił się w wyjściowym składzie (11 raz w sezonie) i miał sporo ofensywnych zadań. Dlatego Polak był aktywny w pierwszej części spotkania, ale często po prostu zagrywał do najbliższego kolegi.

Goście od 27. minuty wygrywali 1:0. Ze skrzydła dośrodkował Marcus Rashford, na piątym metrze Romelu Lukaku tylko przystawił czoło do piłki i mógł cieszyć się z trafienia.

Osiem minut później drugi strzał na bramkę WBA ponownie skończył się golem. Jesse Lingard zdecydował się na uderzenie z 16 metrów i piłka padłaby łupem bramkarza, ale tuż przed nim nogę nadstawił Ahmed Hegazy i to zmyliło Bena Fostera. Man Utd wygrywał 2:0, chociaż grał na pół gwizdka.

W drugiej odsłonie długo nic ciekawego nie działo się na boisku. Krychowiak też był mniej aktywy, rzadko miał piłkę przy nodze i w 72. minucie został zmieniony. Chwilę wcześniej miała miejsce bardzo kontrowersyjna sytuacja. Ashley Young zupełnie nie był zainteresowany, gdzie znajduje się piłka i po prostu zdzielił barkiem rozpędzonego McCleana. Wydaje się, że sędzia powinien wskazać na "wapno" w tym momencie.

ZOBACZ WIDEO Sytuacja Grzegorza Krychowiaka wyglądała tragicznie

Goście za swoją pasywną grę zostali ukarani 12 minut przed końcem. Po zamieszaniu w polu karnym Gareth Barry z trzech metrów wepchnął piłkę do siatki.

Ostatnie minuty należały do WBA. Robiło się gorąco w polu karnym Man Utd, ale podopieczni Jose Mourinho dowieźli zwycięstwo do końca. The Baggies nadal pozostają bez zwycięstwa od sierpnia. W Premier League są na przedostatnim miejscu. Man Utd zajmuje drugą pozycję.

West Bromwich Albion - Manchester United 1:2 (0:2)
0:1 - Romelu Lukaku 27'
0:2 - Jesse Lingard 35'
1:2 - Gareth Barry 78'

Składy:

WBA: Foster - Nyom, Hegazy, Evans, Gibbs - Yacob (46' Barry) - Livermore, Krychowiak (71' Brunt), McClean, Burke (64' Jay Rodriguez) - Rondon.

Man Utd: de Gea - Valencia (66' Rojo), Smalling, Jones, Young - Herrera, Matić - Mata, Lingard (86' McTominay), Rashford (79' Martial) - Lukaku.

Żółte kartki: Rondon (WBA) oraz Rashford (Man Utd).

Sędzia: Anthony Taylor.

Komentarze (7)
Heksik
17.12.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Sportowefakty przesadzają już z reklamami. Nawet w poście jako „miniaturka” jest reklamowany odkurzacz amica 
avatar
Anna Szczepaniak
17.12.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Grzesiu kiepsko przygotowany do sezonu brak kondycji podejrzewam że Anglicy dobrze o tym wiedzą i nawet przerwę miał to nie bez powodu w takiej lidze bez odpowiedniego przygotowania nie ma co l Czytaj całość
avatar
Maciek Sikorski
17.12.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Grzesiu,na boisku trzeba myslec do przodu,a nie do najblizszego kolegi zeby sie pozbyc pilki. 
Plotzek
17.12.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Nie lepiej było tkwić w PSG? 
avatar
Pawel Poland
17.12.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
teraz juz mozna go tylko wypozyczyc gdzies do 3 ligi albanskiej....padlina..