Wisła - Górnik: szlagier jak za dawnych lat. Weterani zatrzymają Angulo?

Newspix / Krzysztof Porebski / Na zdjęciu: radość piłkarzy Wisły Kraków
Newspix / Krzysztof Porebski / Na zdjęciu: radość piłkarzy Wisły Kraków

W niedzielę oczy piłkarskiej Polski będą zwrócone na Reymonta 22, gdzie w hicie 18. kolejki Lotto Ekstraklasy Wisła Kraków podejmie Górnika Zabrze. 108. ligowe starcie 13-krotnych z 14-krotnymi mistrzami Polski znów ma być jak szlagier z dawnych lat.

Beniaminek z Zabrza przyjedzie do Krakowa jako lider Lotto Ekstraklasy, bo w sobotę goniąca go Legia Warszawa potknęła się w Niecieczy, remisując z Sandecją Nowy Sącz (2:2). Zabrzan z pierwszego miejsca może strącić dopiero w poniedziałek Korona Kielc. Górnik zagra więc przy Reymonta 22 o powiększenie przewagi nad mistrzami Polski do trzech punktów i odskoczenie od złocisto-krwistych.

Wisła natomiast stanie przed szansą na wskoczenie na najniższy stopień podium. Krakowianie od początku sezonu utrzymują się w czołówce, ale mają problem z grą z zespołami z pierwszej "ósemki". W siedmiu takich pojedynkach zdobyli tylko trzy z 21 możliwych do zdobycia punktów.

- Mecze z zespołami z czołówki są oczywiście trudne, choć na przykład z Jagiellonią (0:0) i Legią (0:1) zasłużyliśmy na więcej. Spotkanie z Górnikiem będzie bardzo ważne tym bardziej że jesteśmy już na takim, a nie innym, etapie rozgrywek. Istotne jest to, by na ostatniej prostej utrzymać się w czołówce tabeli. Wtedy można walczyć o jak najlepsze miejsca - mówi trener Białej Gwiazdy, Kiko Ramirez.

Hiszpański opiekun Wisły nie ma wątpliwości - zabrzanie są najlepszym zespołem Lotto Ekstraklasy nie tylko z uwagi na miejsce w tabeli.

- Górnik to w tej chwili najlepsza drużyna w lidze. Ma u siebie najlepszego strzelca ligi, co pozwala mu utrzymać się na szczycie. Imponujące są statystyki Górnika, jeśli chodzi o stałe fragmenty gry. Górnik broni się wieloma zawodnikami, ale też wieloma atakuje i jest też mocny z kontry - komplementuje rywala Ramirez.

ZOBACZ WIDEO: "Lewy" z kolejnym golem. Powinien mieć dwa? Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
[color=#000000]

[/color]

Zarówno Wisła, jak i Górnik lepiej czują się w kontrataku, niż w ataku pozycyjnym. Za kadencji Ramireza krakowianie rzadko wychodzą ze swojej roli i podejmują próbę zdominowania przeciwnika, ale tak było w lipcu w Zabrzu, co skończyło się ich porażką 2:3.

Zespół Marcina Brosza jest najskuteczniejszą drużyną Lotto Ekstraklasy - w 17 dotychczasowych meczach zdobył aż 36 bramek. Z drugiej Wisła jest najlepiej broniącą u siebie ekipą ligi - w ośmiu domowych meczach krakowianie stracili tylko trzy gole. Teraz defensywa Białej Gwiazdy ma być jeszcze szczelniejsza, bo do Arkadiusza Głowackiego dołączył Marcin Wasilewski. W ostatnim meczu z Bruk-Betem Termalicą Nieciecza (2:2) 60-krotny reprezentant Polski był tylko zmiennikiem, ale teraz ma zagrać od pierwszego gwizdka.

Czy para weteranów zatrzyma rewelacyjnego Igora Angulo? Hiszpański snajper Górnika ma na koncie aż 17 goli, a bramkarza rywali pokonuje co 84 rozegrane minuty - w XXI wieku nie było w ekstraklasie równie skutecznego napastnika. Biała Gwiazda jednak też ma się kim pochwalić, bo Carlitos jest drugim najlepszym strzelcem ligi. 27-latek dobył do tej pory 12 bramek, ale nie ukrywa, że mierzy w koronę króla strzelców Lotto Ekstraklasy.

- Chcę zostać królem strzelców. Gdybym nie miał takiego celu, to nie miałbym co tutaj robić, wróciłbym do domu i usiadłbym w fotelu - mówi wiślak.

Górnik przyjedzie do Krakowa w najmocniejszym składzie. Gospodarze natomiast zagrają natomiast bez Ivana Gonzaleza, Marko Kolara, Zdenka Ondraska i Frana Veleza.

Niedzielny mecz będzie już 108. pojedynkiem Wisły i Górnika w lidze. Bilans tej rywalizacji jest nieznacznie na korzyść zabrzan, którzy wygrali 41 spotkań, podczas gdy Biała Gwiazda sięgnęła po 38 zwycięstw.

Wisła Kraków - Górnik Zabrze / nd. 03.12.2017 godz. 18:00

Przewidywane składy:

Wisła: Buchalik - Bartkowski, Głowacki, Wasilewski, Sadlok - Boguski, Basha, Perez, Wojtkowski, Małecki - Carlitos.

Górnik: Loska - Wolniewicz, Wieteska, Suarez, Koj - Kądzior, Matuszek, Żurkowski, Kurzawa, Ł. Wolsztyński - Angulo.

Sędzia: Daniel Stefański (Bydgoszcz).

Źródło artykułu: