W niedzielę Robertowi Lewandowskiemu wykonywano rezonans magnetyczny, który wykazał, że piłkarz reprezentacji Polski nie ma poważnego urazu.
- Niedzielne badania niewiele zmieniły. Zrobiliśmy je, by upewnić się, że nie dolega mu nic poważnego. W kolejnych dniach okaże się, czy będzie gotowy do gry. Nie chcemy podejmować zbędnego ryzyka - mówi Jacek Jaroszewski.
Lekarz kadry zaznacza, że na razie Lewandowski nie będzie brał udziału w treningach z zespołem. Jest też możliwe, że nie zagra w meczu z Urugwajem.
- Nie wiem, kiedy będzie mógł je rozpocząć. Musimy bardzo spokojnie obserwować pracę z fizykoterapeutami. Nie mogę teraz powiedzieć, że zagra w piątkowym spotkaniu - przyznał.
ZOBACZ WIDEO: Lewandowski piętą, Bayern zwycięski w hicie. Zobacz skrót meczu z Borussią [ZDJĘCIA ELEVEN]
Co dokładnie dolega Lewandowskiemu? - To uraz na granicy przeciążenia i naciągnięcia mięśnia półścięgnistego-półbłoniastego w udzie. To mniejszy mięsień niż dwugłowy uda, ale o tej samej funkcji. Ten uraz był doleczony, ale w ostatnim meczu ligowym poczuł dyskomfort. Stąd nasze badania i spokojne podejście do jego ewentualnej gry - tłumaczy Jaroszewski.
Poza tym w zespole jest kilka drobnych stłuczeń, typowych urazów pomeczowych. - Wśród zawodników z urazami są Maciej Makuszewski, który ma spuchniętą stopę oraz Michał Pazdan - stwierdza lekarz.