Te liczby nie kłamią - Robert Lewandowski jest dla Bayernu Monachium gwarancją sukcesu

PAP/EPA / PAP/EPA/CHRISTIAN BRUNA / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
PAP/EPA / PAP/EPA/CHRISTIAN BRUNA / Na zdjęciu: Robert Lewandowski

Bayern Monachium bardzo rzadko musi radzić sobie bez Roberta Lewandowskiego i uzależnił się od Polaka. Kiedy "Lewy" musi pauzować, odbija się to na wynikach mistrzów Niemiec - Bawarczycy bez Polaka wygrywają rzadziej i strzelają mniej goli.

Wtorkowe spotkanie Ligi Mistrzów z Celtikiem Glasgow (2:1) było pierwszym opuszczonym w tym sezonie przez Roberta Lewandowskiego. Kapitan reprezentacji Polski w miniony weekend doznał urazu mięśnia dwugłowego uda i choć kontuzja nie była poważna, przy Saebener Strasse uznano, że najmocniej eksploatowanemu zawodnikowi Bayernu dobrze zrobi przerwa od wysiłku meczowego. Lewandowski odpoczął i jest w pełni gotowy do sobotniego Der Klassiker, czyli pojedynku z Borussią Dortmund.

- To tak naprawdę nie była kontuzja, a przeciążenie. Ustaliliśmy dla niego inny plan treningowy. Kiedy zawodnik gra mecz za meczem, nie jest w stanie zregenerować się w stu procentach. Jego nieobecność w meczu z Celtikiem była ostrożnością, środkiem zapobiegawczym. Teraz Robert jest znów w pełni sił i bardzo zmotywowany - mówił na przedmeczowej konferencji prasowej trener Bayernu, Jupp Heynckes.

Powrót Polaka do składu to dla Bayernu doskonała informacja. Choć z Celtikiem mistrzowie Niemiec sobie poradzili, to ogólny bilans bawarskiego zespołu w meczach bez udziału Lewandowskiego jest zdecydowanie mniej korzystny niż tych spotkań, w których dwukrotny król strzelców Bundesligi mógł zagrać. Po meczu z Celtikiem nawet sam Arjen Robben przyznał, że bez Lewandowskiego Bayernowi grało się trudniej.

Liczby nie kłamią - Bayern pozbawiony Lewandowskiego wygrywa rzadziej i strzela mniej goli niż z Polakiem w składzie. Odkąd w 2014 roku "Lewy" zamienił Dortmund na Monachium, wystąpił w 163 meczach Bayernu i aż 72 proc. z nich (118) bawarski zespół wygrał. Bez Lewandowskiego drużyna musiała radzić sobie w dziewięciu spotkaniach i wygrała 56 proc. z nich (5).

Wyniki Bayernu Monachium w meczach z Lewandowskim i bez niego:

SezonMecze z "Lewym"% zwycięstw z "Lewym"Mecze bez "Lewego"% zwycięstw bez "Lewego"
2014/2015 49 (34-7-8) 69% 3 (2-0-1) 67%
2015/2016 51 (39-7-5) 77% 2 (1-1-0) 50%
2016/2017 47 (35-7-5) 75% 3 (1-1-1) 33%
2017/2018 16 (10-4-2) 63% 1 (1-0-0) 100%
Łącznie 163 (118-25-20) 72% 9 (5-2-2) 56%

Pozbawiony Lewandowskiego Bayern nadal jest bardzo mocnym zespołem, ale ile dla mistrza Niemiec znaczy Polak, jeszcze lepiej widać po skuteczności drużyny z nim i bez niego w składzie. Odkąd Lewandowski dołączył do Bayernu, Bawarczycy strzelili 408 goli w 172 meczach, a sam "Lewy" miał 30-proc. udział w tej zdobyczy! Mało tego, biorąc pod uwagę tylko mecze, w których Lewandowski zagrał, jego wkład w bramkowy dorobek drużyny wynosi aż 32 proc. - to oznacza, że Polak jest autorem blisko co trzeciego gola dla Bayernu!

29-latek jest przede wszystkim egzekutorem, ale potrafi też obsłużyć podaniem kolegów. Licząc razem z asystami, Lewandowski ma aż 40-proc. wkład w zdobycz bramkową Bayernu. A mówimy przecież o jednej z najskuteczniejszych drużyn nie tylko Bundesligi, ale w ogóle całego Starego Kontynentu. Gdy gra "Lewy", Bayern strzela średnio 2,39 gola na mecz. Gdy Polaka zabraknie, średnia ta spada do dwóch bramek na spotkanie.

Skuteczność Bayernu Monachium w meczach z Lewandowskim i bez niego:

SezonMecze z "Lewym"Mecze bez "Lewego"Łącznie
2014/2015 2,35 gola/mecz (115 goli/49 meczów) 2,67 gola/mecz (8 goli/3 mecze) 2,37 gola/mecz (123 gole/52 mecze)
2015/2016 2,33 (119/51) 2,00 (4/2) 2,32 (123/53)
2016/2017 2,51 (118/47) 1,33 (4/3) 2,64 (132/50)
2017/2018 2,38 (38/16) 2,00 (2/1) 2,35 (40/17)
Łącznie 2,39 (390/163) 2,00 (18/9) 2,37 (408/172)

Te statystyki pokazują, że nieprzypadkowo Bayern nadał Lewandowskiemu status zawodnika nie na sprzedaż i że uczynił go najlepiej zarabiającym piłkarzem w historii Bundesligi.

Warto na koniec wspomnieć, że ostatnim obok Lewandowskiego środkowym napastnikiem, który strzelił gola dla Bayernu, był 14 lutego... 2015 roku Claudio Pizarro. Po sezonie 2014/2015 Peruwiańczyk opuścił Monachium i od tego czasu w kadrze Bayernu nie ma innej nominalnej "9". Carlo Ancelotti, który prowadził zespół od lipca 2015 do września 2017 roku, twierdził, że nie potrzebuje drugiego środkowego napastnika. Teraz w Monachium są innego zdania i ściągnięcie zmiennika dla Lewandowskiego jest priorytetem Bayernu na styczniowe okno transferowe.

ZOBACZ WIDEO: Idealne podanie Martineza, "Lewy" dopełnił dzieła. Skrót meczu Bayernu z RB Lipsk [ZDJĘCIA ELEVEN]

Komentarze (0)