Holenderski skrzydłowy Bayernu Monachium wypowiedział się dla stacji Canal Plus. Dodał jeszcze: - Robert jest prawdziwym napastnikiem. My musieliśmy zagrać nieco inaczej, ale przecież nie można pozwolić sobie na żadne wymówki. Zagraliśmy w inny sposób, mieliśmy kilka problemów w środku pola. Nie kreowaliśmy tylu sytuacji ile zazwyczaj. Choć i tak wystarczyło.
Robert Lewandowski nie zagrał w Glasgow, bo jest przemęczony i w ostatnim meczu ligowym z RB Lipsk doznał tez małego urazu mięśniowego. Gdyby we wtorek Bayern grał z którąś z drużyn z europejskiej czołówki, to pewnie Polak wybiegłby na boisko. A tak trener Jupp Heynckes dał naszemu piłkarzowi odpocząć. Sam Lewandowski trenował zresztą w Monachium.
Kapitan reprezentacji Polski jest zmęczony, bo przez ostatnie lata był eksploatowany do granic możliwości. I - choć to do niego niepodobne - zaczął ostatnio na to narzekać. Jednak nie tylko on czuje w kościach ten sezon. Arjen Robben w Glasgow, już przed kamerami innej stacji - niemieckiej Sky - stwierdził: - Nie było łatwo. To był 3. mecz w ciągu 6 dni. Musieliśmy rotować składem, no i było trudno grać bez napastnika. Ja wyczekuję już następnej przerwy na mecze reprezentacji. To będzie dosłownie moja pierwsza przerwa.
Holender, po tym jak kontuzjowani są Manuel Neuer i Thomas Mueller, został kapitanem drużyny mistrzów Niemiec.
Bayern wygrał z Celtikiem Glasgow 2:1. Gole strzelili Kingsley Coman i Javi Martinez.
ZOBACZ WIDEO Idealne podanie Martineza, "Lewy" dopełnił dzieła. Skrót meczu Bayernu z RB Lipsk [ZDJĘCIA ELEVEN]