Kapitan reprezentacji Polski strzelił w kadrze już 50 goli i jest naszym najlepszym snajperem wszech czasów. W czwartek ustrzelił hat-tricka. Polska rozbiła zaś rywala aż 6:1.
Oto, co o samym meczu powiedział selekcjoner: - Bardzo jesteśmy zadowoleni ze zdobycia 3 pkt. To był nasz cel. Zawodnicy zasłużyli na słowa pochwały. Od 1 do ostatniej minuty walczyli z determinacją. Widać było, że są to ważne 3 pkt. Byli świetnie zmotywowani i co ważne z chłodną głową. Byliśmy zagrożeni kartkami.
- Zawsze musi być konkretny plan meczu. Włożyliśmy wiele pracy, aby znowu wejść na właściwe tory. I to był dziś pierwszy zwiastun. Choć nie całe 90 minut wyglądało tak, jakbyśmy sobie tego życzyli.
Selekcjoner skomentował też kilka personalnych wyborów. Do drużyny wrócił Grzegorz Krychowiak, a w bramce zagrał Wojciech Szczęsny.
ZOBACZ WIDEO: Dziennikarze WP SportoweFakty: To była absolutna dominacja Polaków, ale dziś nie można się tym podniecać
- Powrót Krychowiaka bardzo dobry. Imponował siłą fizyczną i przeglądem pola. Umiejętnościami. Możemy cieszyć się, że wrócił do drużyny. Też nie powiedział ostatniego słowa. Wiele dobrego przed nim.
- Jeśli chodzi o bramkarzy, to mam pełne zaufanie do obu. Dziś podjąłem decyzję, że numerem jeden jest Wojtek. Monitorujemy ich, mamy plan gry i między innymi dlatego też staramy się dobrać optymalną jedenastkę.
Ale się pozmieniało, brawo Lewy, brawo Nawa Czytaj całość