Angielscy dziennikarze zachwycają się świetną formą strzelecką reprezentanta swojego kraju. We wtorkowym spotkaniu drugiej kolejki Ligi Mistrzów, niemal w pojedynkę rozstrzygnął losy starcia Tottenhamu Hotspur z APOEL-em Nikozja i zdobył wszystkie trzy gole dla swojego zespołu. Koguty mogą poważnie zacząć myśleć o wyjściu z grupy H, nawet z pierwszego miejsca, pomimo doborowego towarzystwa Realu Madryt i Borussii Dortmund.
"Daily Mirror" wylicza, że sam Kane strzelił w 2017 roku więcej goli niż siedem klubów Premier League m.in. West Bromwich Albion Grzegorza Krychowiaka (27 trafień), Swansea City, gdzie broni Łukasz Fabiański (33 gole) i Southampton, które reprezentuje Jan Bednarek (również 33 bramki).
Skoro Kane dystansuje całe drużyny, oczywistym staje się fakt, że jest także najskuteczniejszym graczem całej angielskiej ligi. Szokuje jedynie różnica jaką ma nad kolejnymi w tej klasyfikacji zawodnikami. Romelu Lukaku i Sergio Aguero tracą do niego aż 10 trafień, choć dla przykładu Argentyńczyk zagrał trzy mecze więcej. Jeśli Anglik będzie zdrowy do końca roku, wyprzedzenie go będzie zadaniem z cyklu "Mission Impossible".
Kolejną zaskakującą statystyką jest liczba hat-tricków zdobytych w bieżącym roku. W ciągu ostatnich 9 miesięcy, wychowanek Tottenhamu sześciokrotnie strzelił przynajmniej trzy bramki w jednym spotkaniu. The "HurriKane", jak nazywają go kibice Kogutów, doskonale radzi sobie również w delegacjach. W ostatnich sześciu meczach wyjazdowych pokonał bramkarzy 14 razy, licząc wszystkie rozgrywki. Co ciekawe, Kane'owi wystarczyło zaledwie 180 minut w Lidze Mistrzów, aby zdobyć więcej bramek niż jakikolwiek Anglik w przeciągu... siedmiu sezonów.
Czy Anglia ma wreszcie snajpera na miarę Alana Shearera? W lidze zdominowanej przez obcokrajowców coraz mniejszą rolę odgrywają zawodnicy krajowi, a reprezentacja ostatni prawdziwy sukces odniosła ponad dwie dekady temu, gdy na swoich boiskach dotarła do półfinału mistrzostw Europy. Kane udowadnia, że również w barwach Lwów Albionu jest skuteczny. Jak dotąd zdobył 10 bramek w 21 spotkaniach, a jego gol w 93. minucie uratował drużynę prowadzoną przez Garetha Southgate'a od blamażu jakim byłaby porażka w prestiżowym meczu ze Szkotami na Hampden Park.
Jeszcze przed spotkaniem na Cyprze, Kane w rozmowie z "The Telegraph" przyznał, że założył sobie cel, jakim jest zdobycie określonej ilości bramek. Wprawdzie nie ujawnił dokładnie liczby, lecz możemy podejrzewać, że chce złamać barierę 50 goli, podobnie jak np. Robert Lewandowski. W wieku 24 lat stwierdził, że czuje różnicę w swojej grze. Jest o wiele silniejszy i przez to o wiele łatwiej może przebić się przez pilnujących go obrońców.
- Kariera piłkarska jest krótka, więc musisz wykorzystać jak najwięcej czasu każdego dnia. Staram się to robić, a kiedy będę na tyle stary, żeby odejść - zajmę się grą w golfa - skomentował żartobliwie napastnik.
ZOBACZ WIDEO Skromne zwycięstwo Interu Mediolan. Zobacz skrót meczu z Genoa CFC [ZDJĘCIA ELEVEN]