Na początek kilka faktów. Biorąc pod uwagę Primera Division oraz Ligę Mistrzów, FC Barcelona rozegrała łącznie cztery spotkania. Najpierw uporała się z Betisem (2:0), następnie z Deportivo Alaves (2:0) oraz z Espanyolem (5:0). We wtorkowy wieczór natomiast Duma Katalonii rozbiła Juventus Turyn (3:0).
Bilans jest fenomenalny. Ekipa Ernesto Valverde strzeliła 12 goli i nie straciła żadnego. Jest liderem Primera Division, mając cztery punkty przewagi nad odwiecznym rywalem z Madrytu. W Champions League z kolei Barca zrobiła wielki krok w kierunku pierwszego miejsca w grupie. Skoro miało być tak źle, to czemu jest tak dobrze?
Najlepszy początek w historii
Dzięki ligowej wygranej 5:0 z Espanyolem, Blaugrana zanotowała najlepszy początek w historii swoich występów w La Lidze. Nigdy wcześniej na tym etapie rozgrywek nie mogła pochwalić się bilansem 9:0 i kompletem punktów.
ZOBACZ WIDEO Niewidomi bohaterowie sportu
Swój rekord śrubuje przede wszystkim Marc-Andre ter Stegen (4 mecze bez straty gola). Reprezentant Niemiec znajduje się w świetnej formie, dlatego coraz mocniej myśli o pobiciu rekordu Claudio Bravo (755 minut bez puszczonej bramki).
Sprzedaż Neymara, brak wielkich transferów, konflikt piłkarzy z zarządem oraz zbieranie podpisów pod wotum nieufności dla prezesa Josepa Bartomeu - tylko najwięksi optymiści mogli spodziewać się, że Barcelona na początku sezonu "odpali". Duma Katalonii gra efektownie, ale przede wszystkim efektywnie. Ich gra cieszy kibiców, którzy na nowo uwierzyli w swoją drużynę.
- Ludzie byli cierpliwi i rozumieli, że w meczu trzeba dochodzić do zwycięstwa małymi krokami. Na koniec jesteśmy szczęśliwi, podobnie jak kibice - mówił na pomeczowej konferencji prasowej Valverde.
Jest Messi, jest impreza
Wielu zawodników Blaugrany znajduje się na początku sezonu w świetnej formie. Wspomniany ter Stegen, Jordi Alba czy Andres Iniesta grają jak z nut. Fenomenalny jest jednak przede wszystkim Lionel Messi, który w obecnej kampanii zgromadził już osiem bramek!
- Ma się wrażenie, że kiedy Messi przejmuje piłkę, dzieją się dla drużyny same dobre rzeczy. Jest w stanie strzelić bramkę z każdej pozycji. Jest jednym z najważniejszych piłkarzy w klubie i w całej historii - dodaje Valverde.
Kapitalne występy drużyny zbiegły się z narodowym świętem Katalonii - Diada Nacional de Catalunya. Po sierpniowym zamachu terrorystycznym na La Ramblii, miasto Barcelona wyraźnie zwolniło tempo.
Teraz znów może czerpać radość z życia.
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)
(Tomasz Lis)
https://twitter.com/messi10stats/status/908976898591436800
Mess Czytaj całość