Prezes Legii Warszawa Dariusz Mioduski poinformował w czwartek, że kara UEFA najprawdopodobniej nałożona jest tylko za niedrożne przejścia. W przypadku warszawskiego klubu stanowi to recydywę.
Jeżeli przyczyny nałożenia kary przez UEFA zostaną oficjalnie potwierdzone, będzie to oznaczać, że europejska federacja nie zdecydowała się nałożyć na klub kary w związku z oprawą, przygotowaną przez kibiców z okazji rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego.
Przypomnijmy, że wzbudziła ona ogromne emocje. "Podczas Powstania Warszawskiego, Niemcy zamordowali ponad 160 tysięcy ludzi. Tysiące z nich były dziećmi" - taki napis pojawił się na trybunie.
Ponadto wszystko zostało opatrzone wizerunkiem dziecka, do którego żołnierz bez twarzy przystawia pistolet. Zdjęcia z niej trafiły do serwisów na całym świecie i wywołały masę komentarzy.
ZOBACZ WIDEO: Polski skialpinista chce wrócić na K2. Ma nowy pomysł, jak zjechać ze szczytu
W ostatnich dniach do klubu napływały sygnały, że jeżeli Legia zostanie ukarana za oprawę, to kibice z całej Polski "zrzucą się", żeby pokryć jej koszt.
- Informujemy, że wszelkie środki przekazane Klubowi w związku z nałożoną karą, zostaną w całości przekazane organizacjom wspierającym pamięć i weteranów Powstania Warszawskiego, za pośrednictwem Fundacji Legii. Wszystkim osobom chcącym dołączyć do akcji wspierania Powstańców w piątek, udostępnimy dane dedykowanego konta, na które będzie można wpłacać pieniądze. Jesteśmy bardzo wdzięczni za wszelkie deklaracje wparcia i pomocy, które w ostatnich dniach płynęły do Klubu z całej Polski, od różnych środowisk i grup społecznych - czytamy na oficjalnej stronie internetowej Legii Warszawa.
Tymczasem kibice Legii na czwartkowy mecz IV rundy el. Ligi Europy z FC Sheriff przygotowali oprawę, która jest komentarzem do nałożonej kary.
I wszystko jasne pic.twitter.com/Iesj5Rl9G3
— Karol Wasiek (@K_Wasiek) 17 sierpnia 2017
Pamiętasz może, Czytaj całość
http://www.uefa.com/insideuefa/disciplinary/index.html#