Transfer jest już pewny. Real Madryt, na łamach oficjalnej strony internetowej ogłosił pozyskanie piłkarza Atletico, który poprzedni sezon spędził na wypożyczeniu w Deportivo Alaves. Tam spisał się bardzo dobrze. Rozegrał 32 spotkania, w których strzelił jedną bramkę oraz zanotował cztery asysty. Przez wielu ekspertów nazywany jest największym talentem w Hiszpanii na swojej pozycji.
Theo Hernandez podpisze 6-letni kontrakt. Lewy obrońca zostanie zaprezentowany w najbliższy poniedziałek, 10 lipca, o 19:30 w loży honorowej na Santiago Bernabeu. Według hiszpańskich mediów, 19-latek będzie kosztował Los Blancos około 26 mln euro.
Co ciekawe, o młodego zawodnika bardzo mocno walczyli dwaj giganci hiszpańskiej piłki: Real oraz FC Barcelona. Piłkarzowi bliżej było jednak do Królewskich, gdyż bardzo odpowiada mu życie w stolicy Hiszpanii. Najpierw będzie zmiennikiem Marcelo, a za kilka lat ma być podstawowym graczem Realu.
Hernandez ma przed sobą bardzo ciekawą przyszłość. Obrońca urodził się we Francji, jednak od 2007 roku był piłkarzem Atletico Madryt. Tam przeszedł przez wszystkie szczeble juniorskie.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: zakpił z piłkarza Realu. Film zrobił furorę (WIDEO)
Lewy obrońca jest na tyle związany z Hiszpanią, że to właśnie z tym krajem wiąże swoją piłkarską przyszłość. Hernandez chce reprezentować barwy La Furia Roja, mimo iż dotychczas występował w młodzieżówkach Francji.
Bez rewolucji
Zanosiło się na trzęsienie ziemi, jednak prawdopodobnie zajdą tylko kosmetyczne zmiany. Latem żadna z gwiazd trio: BBC nie opuści Realu Madryt. Może się tak zdarzyć, iż w stolicy Hiszpanii zostanie również Alvaro Morata, który porozumiał się już z Manchesterem United z sprawie kontraktu. Tego samego nie potrafią uczynić natomiast oba kluby. Kością niezgody są oczywiście pieniądze, gdyż Królewscy domagają się aż 90 mln euro.
Z Madrytu odeszli natomiast gracze drugoplanowi: Pepe (Besiktas Stambuł), Fabio Coentrao (Sporting Lizbona) oraz Mariano Diaz (Olympique Lyon).