Argentyńczycy z wielkimi nadziejami obserwują rozwój Paulo Dybali. 23-latek wyrósł na jedną z największych gwiazd Juventusu Turyn. Teraz musi potwierdzić swoją klasę w reprezentacji, co na razie nie do końca mu się udaje.
Dybala wciąż czeka na pierwszego gola w kadrze Argentyny. Nie udało mu się to w piątkowym klasyku z Brazylią, który jego zespół wygrał 1:0.
Gwiazdor "Starej Damy" rozegrał 69 minut, a potem na jego temat wypowiedział się legendarny Pele. Jeden z najlepszych piłkarzy w historii nie jest wielkim fanem talentu Paulo.
- Wcale nie jest tak dobry, jak wszyscy mówią - wypalił Pele w brazylijskiej telewizji.
ZOBACZ WIDEO La Liga Legends lepsi od Polaków. Zobacz skrót meczu legend [ZDJĘCIA ELEVEN]
Słowa Brazylijczyka wywołały duże poruszenie. Włoski dziennik "Tuttosport" pisze wprost, że "Pele zaatakował Dybalę". Szczególnie że w dalszej wypowiedzi wyśmiał porównania 23-latka do słynnego Diego Maradony.
- Mówią, że może być następcą Maradony, ale jedyne, co ich łączy, to fakt, że grają lewą nogą - dodał.
Dybala do tej pory w reprezentacji Argentyny rozegrał siedem spotkań, ale w żadnym nie strzelił gola. Natomiast z Juventusem w minionym sezonie zdobył mistrzostwo i Puchar Włoch, a także zagrał w finale Ligi Mistrzów.