Piłkarze Wisły Kraków czują się skrzywdzeni i poniżeni

Do przerwy Biała Gwiazda prowadziła w Kielcach 2:1 po golach Petara Brleka i Krzysztofa Mączyńskiego, ale ostatecznie uległa złocisto-krwistym 2:3, a losy spotkania na początku drugiej połowy odmienił... sędzia Łukasz Bednarek.

Arbiter z Koszalina najpierw w 54. minucie uznał gola Mateusza Możdżenia na 2:2, choć w akcji bramkowej Maciej Górski sfaulował próbującego interweniować Łukasza Załuskę. Trzy minuty później z kolei Bednarek dał się nabrać Górskiemu i podarował Koronie rzut karny za rzekomy faul Krzysztofa Mączyńskiego na napastniku gospodarzy, a "jedenastkę" na zwycięską bramkę zamienił Jacek Kiełb.

- Czuję się poniżony, poniżeni zostali również moi zawodnicy oraz kibice - nie przebierał w słowach trener Wisły, Kiko Ramirez.

Mało tego, od 66. minuty Biała Gwiazda musiała sobie radzić w "10", bo drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartką ukarany został Ivan Gonzalez. Co ciekawe, obrońca Wisły oba upomnienia otrzymał za dyskusje z sędzią. Według arbitra przebywający w Polsce od stycznia Hiszpan zwrócił się do niego czystą, boiskową polszczyzną. Zapis z protokołu meczowego zdradził na Twitterze Mączyński.

"- Co ty k.... gwiżdżesz - tak sędzia opisał w protokole meczowym żółtą kartkę dla Iwana. Szybka nauka języka polskiego. Masakra!!!" - skomentował reprezentant Polski.

Nie wytrzymał też analityk Wisły, Mariusz Kondak. "Zabawili się, naszym kosztem. Sił brak" - napisał członek sztabu szkoleniowego Białej Gwiazdy.

W czterech meczach fazy finałowej krakowianie zdobyli tylko jeden punkt, a w dwóch ostatnich spotkaniach zostali skrzywdzeni przez arbitrów. W poprzednim meczu z Lechią Gdańsk (0:1) w kluczowych momentach sędziowie również mylili się na niekorzyść Białej Gwiazdy.

ZOBACZ WIDEO Królewscy krok od mistrzostwa. Zobacz skrót meczu Celta - Real [ZDJĘCIA ELEVEN]