Dani Alves reprezentował barwy Dumy Katalonii w latach 2008-2016. W tym czasie rozegrał 247 meczów, w których strzelił 14 bramek. W środowy wieczór Brazylijczyk ponownie przypomni się kibicom na Camp Nou.
- Tutaj wiele osób mnie kocha i dalej będzie to robić. Jest też jakiś procent ludzi, który mnie nie kocha. Katalończycy są specyficzni. Mój styl życia nie idzie w parze z tym, co lubią oni i z tym, czego oni oczekują od życia. W każdym bądź razie jestem szczęśliwy, ponieważ jestem w domu - tłumaczy Dani Alves.
Warto podkreślić, ze 33-latek rozstał się z klubem w nie najlepszych nastrojach. W 2016 roku Alves opuścił Barcelonę skonfliktowany z działaczami. Czy prawy obrońca żałuje swojego odejścia z Hiszpanii?
- Nie jestem osobą, która żałuje swoich czynów, jednak jasne jest to, że moje uczucia są związane z tym miejscem i zawsze za nim tęsknię. W którymś momencie mogło się tak zdarzyć, jednak powtarzam, jestem profesjonalistą występującym w Juventusie - mówi Alves.
ZOBACZ WIDEO Ligue 1: nieprawdopodobne emocje w Metz! PSG dogoniło Monaco [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Juventus Turyn jest o krok od awansu do półfinału Champions League. W pierwszym meczu Stara Dama wysoko pokonała rywali 3:0 i w środowy wieczór wszystko jest w jej rękach. Czy mistrz Włoch postawi kropkę nad "i"?
- Chcę spełnić marzenie Juve, które od 25 lat nie wygrało tych rozgrywek - mówi Brazylijczyk. - Żyję dla marzeń i pracuję, aby je urzeczywistniać. Bardzo pobudza mnie to, że Juve chce wygrać te rozgrywki po tak wielu latach. Chcę dalej tworzyć historię, a to nie wyraża się w tym, czego dokonałeś, lecz w tym, co robisz - kończy.
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)