Paris Saint-Germain straci na transferze Grzegorza Krychowiaka

Newspix / ICON SPORT/NEWSPIX.PL / Grzegorz Krychowiak
Newspix / ICON SPORT/NEWSPIX.PL / Grzegorz Krychowiak

Władze Paris Saint-Germain są już pogodzone z tym, że zeszłoroczny transfer Grzegorza Krychowiaka przyniesie im sporą stratę. Mistrzowie Francji liczą na to, że odzyskają choć część zainwestowanych w Polaka środków.

W lipcu minionego roku mistrzowie Francji zapłacili Sevilli za Grzegorza Krychowiaka 26 mln euro i Polak był najdroższym przedsezonowym nabytkiem PSG. Transfer Krychowiaka okazał się jednak nietrafioną inwestycją.

27-latek nawet na chwilę nie przebił się do "11" mistrza Francji, a w 2017 roku Unai Emery całkowicie odsunął go od składu. Po zimowej przerwie Polak wystąpił tylko w trzech spotkaniach, w których rozegrał łącznie raptem 119 minut. Po raz ostatni pojawił się na boisku 8 marca w rewanżowym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów z Barceloną (1:6).

Między innymi za sprowadzenie Krychowiaka po sezonie pracę na Parc des Princes straci dyrektor sportowy, Olivier Letang, a władze PSG pogodziły się już z tym, że nie odzyskają zainwestowanych w Polaka środków. Krychowiak może latem przenieść się do Interu Mediolan bądź Romy, a mistrza Francji zadowoli opłata transferowa w wysokości 15 mln euro. To 11 mln euro straty na samym transferze, a do tego dochodzi roczna pensja Krychowiaka, która wynosi 4,8 mln euro.

Przenosiny do PSG miały być spełnieniem marzenia Polaka o powrocie do Ligue 1 i grze w Paryżu, ale marzenie zamieniło się w koszmar. Krychowiak nie gra, jest skonfliktowany z niektórymi innymi piłkarzami PSG, a francuskie media nie bez racji nazywają go transferowym niewypałem. Do tego krytykują go cenieni nad Sekwaną eksperci. Niedawno głos w jego sprawie zabrał Christophe Dugarry, który na antenie "RMC" zaatakował PSG za politykę kadrową, jako argumentu używając między innymi właśnie transfer Krychowiaka.

- Jeśli chcesz wygrać Ligę Mistrzów, kupujesz piłkarzy na Ligę Mistrzów. Problemem nie są Guedes i Celso, którzy przyszli zimą. Problem są ci czterej, którzy przyszli przed sezonem: Jese, Krychowiak, Ben Arfa i Meunier. Tracisz Ibrę i Luiza, a bierzesz zawodników, którzy nie prezentują takiego poziomu - stwierdził mistrz świata (1998) i Europy (2000).

ZOBACZ WIDEO PSG gromi, świetny mecz Cavaniego. Zobacz skrót spotkania z EA Guingamp [ZDJĘCIA ELEVEN]

Źródło artykułu: