Piłkarze Śląska Wrocław wygrali dwa ostatnie mecze w Lotto Ekstraklasie. Zielono-biało-czerwoni pokonali 2:1 Bruk-Bet Termalikę Nieciecza oraz 3:0 Koronę Kielce. Teraz przed WKS-em wyjazdowe spotkanie z Cracovią, która dość niespodziewanie jest przedostatnia w tabeli.
- Cracovia ma większy potencjał niż aktualna jej pozycja. Różnie się układa w piłce. Czasami się gdzieś popełni jakiś błąd. Czasami w jakimś delikatnym momencie w sezonie niektórzy zawodnicy nie wytrzymują presji i nie są w stanie grać na takim poziomie, jak wtedy, gdy wszystko układa się dobrze. Przyczyn może być naprawdę dużo - mówił na przedmeczowej konferencji prasowej Jan Urban.
- Taka jest nasza liga, że Cracovia jeszcze może skoczyć wysoko - raczej w tej drugiej ósemce, ale przy tym podziale punktów wszystko znowu będzie bardzo ścieśnione jeżeli chodzi o drugą ósemkę. W pierwszej, między czterema pierwszymi drużynami, a następnymi, jest dosyć duża różnica - dodał.
Wrocławianie mają jeszcze szanse na awans do grupy mistrzowskiej. Potrzebują do tego jednak zwycięstw. - Po przegranym meczu u siebie z Piastem Gliwice taka się wytworzyła sytuacja w tabeli, że każde następne spotkanie dla nas to jest mecz o wszystko jeśli mówimy o pierwszej ósemce - komentował Urban. - Nawet wygrywając z Cracovią podobna sytuacja będzie przed Górnikiem Łęczna, bo tak wygląda tabela - dodał nawiązując już do kolejnego rywala WKS-u.
Śląsk Wrocław z Cracovią zmierzy się w piątek 7 kwietnia o godzinie 18.00. W 13. kolejce Lotto Ekstraklasy mecz tych dwóch drużyn zakończył się wynikiem 2:2. W tej chwili oba zespoły w tabeli dzieli pięć punktów.
SSC Napoli trafiło, ale nie zatopiło Juventusu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]