Kapitan reprezentacji poświęcił wiele czasu, by nauczyć się dobrze wykonywać stałe fragmenty gry. - Jeszcze kilka lat temu nawet nie trenowałem rzutów wolnych. Szukałem swojej techniki, naturalnego uderzenia przy wykonywaniu wolnych i karnych. To zazwyczaj loteria, ale dopracowanie tego elementu pozwala zdobyć dwie lub trzy bramki więcej w sezonie - tłumaczy Robert Lewandowski.
I opowiada o golu z Czarnogórą. - Przy strzale z rzutu wolnego starałem się po prostu trafić w bramkę. Mur był bardzo duży i bramkarz mógł nie widzieć piłki. I tak się stało. Golkiper miał też problem, by zejść do dołu. Piłka została dobrze uderzona - analizuje kapitan kadry w rozmowie z Polsatem Sport.
Piłkarz Bayernu Monachium przestrzega przed zbytnim optymizmem. W Grupie E Biało-Czerwoni mają sześć punktów przewagi nad Czarnogórą.
- Nie zagraliśmy perfekcyjnie, ale to są eliminacje, punkty trzeba wyszarpać. Będzie nam teraz coraz trudniej, nie możemy zmienić sposobu myślenia i sądzić, że będzie nam tylko łatwiej. Eliminacje nie są zakończone. Jesteśmy kadrą, która wie, jak grać w piłkę. Musimy to tylko pokazywać w kolejnych spotkaniach - dodaje Lewandowski.
ZOBACZ WIDEO Adam Małysz: Taki sezon mógł nam się tylko wyśnić