Barcelona przeszła do historii futbolu. Tego mogła dokonać tylko Duma Katalonii

Reuters
Reuters

Barcelona dokonała niemożliwego i przeszła do historii europejskich pucharów jako pierwszy zespół, który awansował do kolejnej rundy, choć przegrał pierwsze spotkanie 0:4. - Chciano nas pogrzebać, ale żyjemy - mówi Gerard Pique.

W 61-letniej historii rozgrywek UEFA nie zdarzyło się, by zespół, który przegrał pierwszy mecz fazy pucharowej 0:4, awansował do kolejnej rundy. Nie zdarzyło do środy, gdy za wykonanie misji niemożliwej wzięła się Duma Katalonii.

Przed trzema tygodniami mistrz Hiszpanii uległ na wyjeździe Paris Saint-Germain 0:4 i wydawało się, że jednego ćwierćfinalistę Ligi Mistrzów już znamy. Nigdy wcześniej, na 57 przypadków, nie zdarzyło się, by drużyna, która przegrała pierwszy mecz 0:4, awansowała do kolejnej rundy rozgrywek UEFA.

- Jeśli jakakolwiek drużyna może odrobić taką stratę, to właśnie Barcelona. Mamy odpowiednie umiejętności i charakter, by wyjść z tego obronną ręką - przekonywał Luis Suarez, a wtórował mu Luis Enrique.

- Jeśli rywale mogli strzelić nam cztery gole, to my możemy strzelić im sześć. Być może Barcelonie jeszcze nigdy nie udała się taka remontada, bo nie była do tego zmuszona - mówił trener Barcelony, a w chwili próby jego zespół stanął na wysokości zadania, pokonał PSG 6:1 i przeszedł do historii europucharów.

- Jest wiele osób, które chciało nas pogrzebać, przekonując, że pewnego dnia abdykujemy, ale ten zespół wciąż jest żywy. To będzie ciężka noc dla wszystkich, którzy chcieli naszej porażki. Powiem im jedynie, że jutro ponownie wyjdzie słońce - triumfował po meczu Gerard Pique.

To, czego dokonała Barcelona, to "najlepsze zmartwychwstanie od czasów Jezusa Chrystusa" - czterobramkowej straty z pierwszego meczu nie udało się odrobić żadnej innej drużynie w łączonej historii Pucharu Europy/Ligi Mistrzów, czyli od 1956 roku. Puchar Zdobywców Pucharów nie zna takiej historii, a w Pucharze UEFA dwukrotnie zdarzyło się ona dwukrotnie.

W II rundzie edycji 1984/1985 Queens Park Rangers wygrali pierwszy mecz z Partizanem Belgrad 6:2, by w rewanżu przegrać w Jugosławii 0:4 przez bramki zdobyte przez rywali na wyjeździe. Z kolei w pierwszym meczu III rundy kolejnej edycji Real Madryt przegrał na wyjeździe z Borussią Moenchengladbach 1:5, by na Santiago Bernabeu zwyciężyć 4:0 i awansować do kolejnej rundy dzięki bramce zdobytej w Niemczech.

Najlepsze powroty w historii rozgrywek UEFA:

DrużynaRywalI meczII meczRozgrywkiFazaSezon
FC Barcelona Paris Saint-Germain 0:4 (W) 6:1 (D) Liga Mistrzów 1/8 finału 2016/2017
Real Madryt Borussia Moenchengladbach 1:5 (W) 4:0 (D) Puchar UEFA III runda 1985/1986
Partizan Belgrad Queens Park Rangers 2:6 (W) 4:0 (D) Puchar UEFA II runda 1984/1985

Warto wspomnieć, że upokarzająca porażka na Parc des Princes podziałała ożywczo na Dumę Katalonii. Barcelona wygrała pięć rozegranych od tamtego meczu spotkań, aplikując rywalom aż 21 bramek, a cztery ligowe zwycięstwa pozwoliły jej na zostanie nowym liderem La Liga.

ZOBACZ WIDEO Niespodziewany remis mistrza Włoch. Zobacz skrót meczu Udinese - Juventus [ZDJĘCIA ELEVEN]

Komentarze (9)
avatar
Przemasss
9.03.2017
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Szancun dla Barcy ale cielawe czy Piqe teraz powie jak to sędziowie ich krzywdza bo nie wyrzucili z boiska Mascherano i kardego nie podyktowali dla PSG 
Bob Shakalaka
9.03.2017
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Ciekawostka. W Paryżu tylko i wyłącznie podziw dla wielkiej Barcelony i wini się tam swoich piłkarzy. Eksperci w angielskiej SkyTV zgodni że jedenastki uzasadnione, Ballack podobnie. O karnym p Czytaj całość
avatar
Fαlѵbαζ40
9.03.2017
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Chyba raczej tego dokonać mógł tylko sędzia 
avatar
allinall
9.03.2017
Zgłoś do moderacji
3
2
Odpowiedz
Tak są wielcy //.. Ale łapówkarze.. Czegoś takiego jeszcze nie widziałem ! w lidze mistrzów ..... Sędzia dyktuje dwa karne z kapelusza Naymar powinien wylecieć z boiska za kopanie piłkarza Czytaj całość
Gigant
9.03.2017
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Nie wiem nad czym te zachwyty. Liżecie się po fiutach, jakby nie wiadomo co się stało, podczas gdy dostali dwa karne w promocji. Nie szkoda mi PSG, ale sędzia wypaczył wynik...