Angielskie media doniosły w poniedziałek, że Manchester United zrezygnował ze starań o Antoine'a Griezmanna i swoją uwagę zwrócił na Kyliana Mbappe i Roberta Lewandowskiego.
Autor tekstu wyraźnie zaznaczył, że w angielskim klubie zdają sobie sprawę z faktu przedłużenia niedawno umowy przez "Lewego" i konieczności wyłożenia za niego ogromnej kwoty, ale Czerwone Diabły są zdeterminowane, aby w swoje szeregi ściągnąć gwiazdę światowego formatu.
W sieci rozgorzała dyskusja, pojawiały się różne komentarze na ten temat, aż w końcu głos w sprawie zabrał Maik Barthel, menedżer polskiego piłkarza, współpracujący z biurem menedżerskim Cezarego Kucharskiego.
- Żaden piłkarz ze światowego topu nie chciałby być planem B - napisał na swoim koncie na Twitterze Barthel. Takie postawienie sprawy chyba jednoznacznie i ostatecznie ucina plotki o ewentualnym przejściu Polaka do klubu z Old Trafford. Wychodzi więc na to, że wtorkowa plotka wypuszczona przez jeden z największych, brytyjskich tabloidów miała jedynie na celu podgrzanie atmosfery przed rewanżowym meczem 1/8 finału Ligi Mistrzów pomiędzy Arsenalem i Bayernem.
ZOBACZ WIDEO Sevilla straciła punkty. Zobacz skrót meczu z Deportivo Alaves [ZDJĘCIA ELEVEN]
Wypuscie noewinnego czlowieka jak nic nie macie ,HIENY Z INMUNITETAMI