Podbeskidzie Bielsko-Biała prowadziło 2:0, ale w końcówce II-ligowy Raków Częstochowa zdołał odrobić straty i doprowadzić do wyrównania. Tym samym bielszczanie nie mogą być w pełni zadowoleni z dyspozycji zaprezentowanej w ostatnim sparingu przed startem rundy wiosennej I ligi.
Problemem bielskiego zespołu był brak koncentracji w końcówce. - Mieliśmy wynik 2:0 i przez prawie cały mecz kontrolowaliśmy to, co się działo na boisku. Pod koniec spotkania chyba za bardzo się rozluźniliśmy, wpadła bramka kontaktowa dla Rakowa, a w ostatniej minucie rywale doprowadzili do wyrównania. Dobrze, że był to tylko mecz towarzyski, a nie liga, bo z pewnością takie zachowanie nie może przydarzyć nam się w meczu z Wigrami - przyznał obrońca Podbeskidzia, Mariusz Malec.
Malec jest jednym z nowych piłkarzy Podbeskidzia Bielsko-Biała i szybko zaaklimatyzował się w drużynie. - W drużynie jest sporo zawodników, którzy pograli w Ekstraklasie i są bardzo doświadczeni. Pozostaje nam tylko marsz ku górze tabeli, a co z tego wyjdzie zobaczymy po sezonie - ocenił obrońca bielskiego klubu.
Podbeskidzie rundę jesienną zakończyło na dziewiątym miejscu w tabeli I ligi. Bielszczanie mają na swoim koncie 25 punktów i do liderującej Chojniczanki Chojnice tracą 11 "oczek".
Manchester United walczy z Southampton o Puchar Ligi Angielskiej! Oglądaj finał EFL Cup 26 lutego NA ŻYWO o 17:15 w kanale Eleven Sports na elevensports.pl lub u takich operatorów jak nc+, Cyfrowy Polsat, UPC, Vectra, Toya, INEA czy Netia.
ZOBACZ WIDEO Niespodziewana porażka SSC Napoli. Zobacz skrót meczu z Atalantą [ZDJĘCIA ELEVEN]