Ligue 1: Polacy dość niespodziewanie w podstawowych składach?

PAP/EPA / IAN LANGSDON
PAP/EPA / IAN LANGSDON

Jeszcze dwa tygodnie temu wydawało się, że zaplanowany na sobotni wieczór mecz Paris Saint Germain - FC Nantes będzie rozczarowujący dla polskich kibiców. Grzegorz Krychowiak oraz Mariusz Stępiński siedzieli bowiem na ławkach rezerwowych.

Jednak sytuacja się zmieniła w ostatnim czasie. Mariusz Stępiński odkąd trafił do Ligue 1, to pierwszy raz w minionej kolejce usiadł na ławce rezerwowych. Miał wówczas dorobek ośmiu meczów, dwóch goli i trzech asyst. Wynik ani dobry, ani zły, chociaż po Polaku oczekiwano czegoś innego.

- Mówiąc szczerze, oczekiwaliśmy innego zawodnika - powiedział WP SportoweFakty David Phelippeau, dziennikarz francuskiej gazety "20 Minutes". - Chodzi głównie o szybkość. Zanim przyszedł do Nantes, to klub szukał napastnika o takim właśnie profilu: szybkiego, zwrotnego. Stępiński nie rozwiązał tego problemu i wszyscy zawodnicy z pierwszej linii mają dokładnie taką samą charakterystykę. Brakuje szybkości. Stępiński miał być inny, a nie jest - dodaje.

Czy właśnie z powodu braku szybkości Stępiński nie zagra z PSG? W ostatnim meczu trener pierwszy raz odkąd Polak trafił do Nantes, zagrał nie dwójką w ataku, ale jednym napastnikiem. Stępiński na murawie pojawił się na ostatnie minuty i uratował remis.

W Paryżu dwóch zawodników w ataku, to byłoby samobójstwo. Pod pole karne PSG ogromny problem z przedostaniem miało Olympique Marsylia czy Stade Rennais. Skoro Stępiński ma podobną charakterystykę, co Emiliano Sala, to większe szanse można dawać Argentyńczykowi: po pierwsze jest bardziej doświadczony w Ligue 1, a po drugie - nie grał w reprezentacji. Waldemar Kita, właściciel FC Nantes, przyznaje: - Jestem z niego zadowolony, choć nie podoba mi się, że jeździ na mecze młodzieżowej reprezentacji Polski. Ostatnio po takim zgrupowaniu był zmęczony, a ja chcę świeżego Mariusza. Reprezentacja nie jest mi na rękę, chciałbym mieć Stępińskiego na wyłączność.

Grzegorz Krychowiak w reprezentacji Polski zaliczył więcej minut w kilka dni niż przez 1,5 miesiąca w Paris Saint Germain. W między czasie w kadrze Francji wystąpił Adrien Rabiot i doznał kontuzji. Wszystko wskazuje na to, że zabraknie go przeciwko Nantes, a to też dobry moment, aby Unai Emery postawił na polskiego pomocnika. Za kilka dni zmierzy się z Arsenalem w Lidze Mistrzów o pierwsze miejsce w grupie, a Nantes nie jest wymagającym rywalem. Dlatego Emery może pozwolić sobie na inne warianty, aby dać odpocząć podstawowym zawodnikom. Z drugiej strony Krychowiak nie zagrał w trzech ostatnich ligowych meczach.

Początek pojedynku PSG z Nantes w sobotę o godzinie 20:00.

ZOBACZ WIDEO Świetny rok Nawałki. "Dobrze, że to Polak, w końcu nie musimy mieć kompleksów"

Komentarze (1)
avatar
Damian99
19.11.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Stępiński jest nakurat raczej podstawowy