GKS Katowice w dwóch poprzednich spotkaniach w Bytowie zdobył siedem bramek i odniósł dwa zwycięstwa. Dobra passa w meczach przeciwko Drutex-Bytovii Bytów została jednak przerwana. Po golu zdobytym w 11. minucie przez Jakuba Bąka to gospodarze mogli cieszyć się z wygranej, a dla GieKSy była to trzecia w tym sezonie porażka. Jednocześnie Ślązacy stracili pozycję lidera na rzecz Chojniczanki Chojnice.
- Źle weszliśmy w to spotkanie. Pierwsze 20 minut nie było dla nas udane, a od momentu straconej bramki zaczęliśmy grać swoje, zepchnęliśmy rywali do defensywy i stworzyliśmy sobie kilka klarownych sytuacji. Niestety piłka do siatki wpaść nie chciała i przegraliśmy. Wierzę w to, że ta porażka bardzo dobrze na nas podziała i za tydzień odrobimy stracone punkty - powiedział kapitan GKS-u, Grzegorz Goncerz.
Katowiczanie rundę jesienną zakończyli na drugiej pozycji, a do Chojniczanki tracą dwa "oczka". W tym roku I-ligowcy rozegrają jeszcze awansem dwie kolejki z rundy wiosennej. - Ten rok jest dla nas bardzo dobry, kończymy rundę jesienną na drugiej pozycji, ale apetyty mamy dużo większe. Jestem przekonany, że tak grając i dokładając do tego skuteczność jesteśmy w stanie zdobyć w tym roku jeszcze 6 punktów i zakończyć rok udanie - stwierdził Goncerz.
Kolejnym rywalem GKS-u będzie ekipa Wigier Suwałki, która w 1. kolejce wygrała w Katowicach 1:0. Ślązacy nie ukrywają, że mają z rywalami rachunki do wyrównania. - Przed nami ciężkie spotkanie. Przegraliśmy z nimi na inaugurację i będziemy chcieli przywieźć z Suwałk komplet punktów - dodał Goncerz.
ZOBACZ WIDEO Łukasz Fabiański: Przywróciliśmy wiarę sobie i kibicom