W I połowie rozegranego 8 października meczu 2. kolejki el. MŚ 2018 z Danią (3:2) Arkadiusz Milik zerwał więzadło krzyżowe przednie w lewym kolanie, a dwa dni później w rzymskiej klinice Villa Stuart przeszedł zabieg rekonstrukcji uszkodzonego więzadła.
Rehabilitacja po operacji przebiega wzorowo i Polak czyni systematyczne postępy. W czwartek Napoli poinformowało, że Milik otrzymał od lekarzy zielone światło na rozpoczęcie kolejnego etapu rekonwalescencji - 22-latek może już wykonywać bieg z piłką i ćwiczenia propriocepcji.
Klub z Neapolu wciąż nie podaje dokładnej daty powrotu Milika do pełnej sprawności, ale jeśli rehabilitacja reprezentanta Polski nadal będzie odbywała się w takim tempie, to wróci on na boisko już w połowie stycznia.
Absencja 22-latka to spory problem zarówno dla Napoli, jak i Biało-Czerwonych. - Arek to klasowy zawodnik i jego brak jest odczuwalny. Musimy jednak sobie radzić i tak to poukładać taktycznie, by odczuć to jak najmniej - stwierdził przed piątkowym meczem z Rumunią Robert Lewandowski.
W podobnym tonie wypowiada się też kapitan Napoli, Marek Hamsik: - Oczywiście że go nam brakuje. To jest piłkarz światowej klasy. Wiele dla nas znaczy.
ZOBACZ WIDEO "Parę łez poleciało". Milik szczerze o kontuzji