Teraz Polska! Kadra Nawałki szykuje się na Rumunię

WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Reprezentacja Polski
WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Reprezentacja Polski

To Artur Boruc umieścił na Instagramie hasło "Teraz Polska", a Kamil Glik na Twitterze napisał "Rozpoczynamy operację". W piątek gramy z Rumunią.

W tym artykule dowiesz się o:

Poniedziałkowy, wieczorny wpis Kamila Glika wyglądał następująco.

Twitter
Twitter

Operacja "Rumunia" rozpoczęta, kadrowicze w poniedziałek stawili się w warszawskim hotelu DoubleTree Hilton. Tym samym co zawsze. Tym samym, w którymi miesiąc temu część z nich poczuła się zbyt pewnie i postanowiła zbyt długo pograć w karty, umilając sobie czas alkoholem. Ujawniona przez "Przegląd Sportowy" afera przez miesiąc żyła własnym życiem, aż w końcu w niedzielę Adam Nawałka oznajmił, że balangowicze dostali po kieszeni i ostrzeżenie, że za drugim razem otrzymają już tylko i wyłącznie kopa z kadry.

Ponoć nie dostali go teraz tylko dlatego, że wśród karcianych "wielkich szu" i miłośników napojów mocnych byli też zawodnicy w tej kadrze mocni. Nieważne. Ważne, czy to uderzenie pięścią w stół przez Nawałkę poskutkuje. Balangi pod jego pokojem to dla niego obraza, wszak słynął do tej pory z tego, że zawodników trzymał krótko i na wiele im nie pozwalał.

Paradoksem tej całej afery jest za to, że choć reprezentanci popili, to równolegle dwa poprzednie mecze z Danią i Armenią wygrali. Z drugiej strony ktoś powie - i też będzie miał rację - że wygrał je Robert Lewandowski. Kapitan kadry po tamtych spotkaniach nawet nie ukrywał, że nie tak te mecze miały wyglądać.

Teraz jednak znowu Polska - jak na Instagramie pisze Artur Boruc.

Nawałka zapowiada, że raczej nic nie zamierza zmieniać ani w przygotowaniach, ani w organizacji zgrupowania. Że pierwsze i ostatnie ostrzeżenie powinno wystarczyć. Łukasz Fabiański po przyjeździe do hotelu stwierdził, że atmosfera w drużynie zawsze była na "bardzo fajnym poziomie" i drużyna "zadba, żeby wszystko wróciło na właściwe tory".

ZOBACZ WIDEO "Parę łez poleciało". Milik szczerze o kontuzj

Najważniejsze jednak, żeby wszystko na boisku było w porządku. Czasu jest mało, a problemów sporo. Największy to oczywiście nieobecność Arkadiusza Milika. Być może selekcjoner zrezygnuje z gry dwoma napastnikami i za plecami Lewandowskiego ustawi Piotra Zielińskiego. Pomocnik Napoli po trzech pierwszych meczach zebrał różne recenzje, ale my wiemy, że Nawałka jest z niego bardzo zadowolony.

Inne kłopoty selekcjoner wyliczał tuż po meczu z Armenią: - Brakowało spokoju, cierpliwości, rozegrania ataku pozycyjnego na dobrym poziomie, skuteczności.

Być może spokój wprowadzi Michał Pazdan, który powinien wrócić do pierwszej jedenastki.

Trener ma nad czym pracować. - Od tego momentu może być tylko lepiej - mówił po Armenii. I tego się trzymajmy.

Teraz Polska!

Komentarze (9)
avatar
jefersi
8.11.2016
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Coś mętne oczy ma ten Boruc, czy jest trzeźwy? 
avatar
j.kul
8.11.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
piszac ten artykul bylo na poczatek zadac pytanie po co nasi co poniekrurzy pilkarze przyjezdzaja na te zgrupowania-na pewno nie po to by grac z zaangazowaniem-tylko przespacerowac 90 minut wz Czytaj całość
avatar
Borys A
8.11.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
W zakonach łoją i to nie mało, w polityce łoją dzień w dzień, dosłownie można byłoby wymieniać do wieczora a nie wyobrażam sobie grać,wygrać wracać do hotelu czy domu i kłaść się spać jakby nig Czytaj całość
avatar
Priemek Priemek Z
8.11.2016
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Artur pic to trzeba umiec , a nie napiles sie a na drugi dzien kac i nie ma sie sily, jak chca walic gaz to nauczycieli pod sklepami nie brakuje, tamci pija dobrze sie maja !!!! 
antekklepka
8.11.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Zobaczcie jaka atmosfera w obozie przeciwnika .....zaczyna się ...