Kontuzja mięśnia przywodziciela prawej nogi, której Lionel Messi doznał w środowym meczu 5. kolejki Primera Division z Atletico Madryt (1:1), jest na tyle poważna, że Argentyńczyka czeka trzytygodniowa przerwa w grze. To oznacza, że 29-latek nie wystąpi w meczach Primera Division ze Sportingiem Gijon i Celtą Vigo oraz spotkaniu Ligi Mistrzów z Borussią Moenchengladbach.
Statystyki mówią, że pod nieobecność Messiego Barcelona punktuje równie dobrze co z nim w składzie, ale Zinedine Zidane przekonuje, że brak Argentyńczyka to duże osłabienie drużyny Luisa Enrique.
- Bez niego Barcelona jest słabsza, zdecydowanie. Nie o wiele słabsza, ale Messi to Messi i wiadomo, ile wnosi do zespołu. Z nim i bez niego Barcelona gra całkiem inaczej - mówi Francuz.
W ośmiu występach w bieżącym sezonie Messi strzelił aż osiem goli i zaliczył pięć asyst, mając udział w bramce Barcelony co 51 rozegranych minut. W Realu takie statystyki zwykł mieć Cristiano Ronaldo, czyli arcyrywal Messiego.
ZOBACZ WIDEO: Mistrz Polski zagra z outsiderem. Kusto: Nie widzę faworyta w meczu Wisła - Legia
Tymczasem Portugalczyk wystąpił do tej pory tylko w trzech meczach Realu. Na więcej nie pozwoliła mu kontuzja i choroba. Jego dorobek to na razie tylko dwie bramki - jedna co 123 rozegrane minuty.
- Nie chciałbym wiele o nim mówić, bo mogliśmy o nim rozmawiać dobre pół godziny, ale mogę tylko powiedzieć, że mając 31 lat, ciągle się rozwija. Chcę powiedzieć o jego motywacji. Nie wszyscy piłkarze są tak zmotywowani jak on. To jego wielka zaleta - podkreśla Zidane.