Wisła - Legia: wszystkie oczy zwrócone na Reymonta 22

PAP / Stanisław Rozpędzik
PAP / Stanisław Rozpędzik

W piątkowy wieczór oczy piłkarskiej Polski będą zwrócone na Reymonta 22, gdzie w 146. klasyku Wisła Kraków podejmie Legię Warszawa. Oba zespoły przeżywają gorsze chwile, ale gdy zabrzmi pierwszy gwizdek, nie będzie to miało żadnego znaczenia.

Nigdy wcześniej nie zdarzyło się, by drużyny Białej Gwiazdy i Wojskowych przystępowały do pojedynku z tak niskich pozycji. Przed 10. kolejką Lotto Ekstraklasy Wisła jest czerwoną latarnią ligi, a Legia jest w niewiele lepszej sytuacji, bo zajmuje dopiero 14. miejsce i ma raptem dwa punkty przewagi nad strefą spadkową.

Mimo to warto jednak zarezerwować wieczór na pojedynek 13-krotnych z 10-krotnymi mistrzami Polski. Dowiemy się, czy po odejściu Besnika Hasiego Legia faktycznie odetchnie pełną parą i czy debiutujący w roli jej trenera Aleksandar Vuković zdecyduje się na rewolucję? A może to Wisła pójdzie za ciosem i po rekordowej serii porażek (7) wkroczy na zwycięską ścieżkę, a Paweł Brożek poprawi rekordowy dorobek w klasyku (12)?

- Po ostatnim meczu morale zespołu wzrosło, ale to jest tylko jeden mecz i dalej potrzebujemy punktów. Musimy podążać w tym kierunku. Pokonaliśmy wicemistrza Polski, a teraz przyjeżdża do nas mistrz. Jedna jaskółka wiosny nie czyni i musimy iść za ciosem - mówi trener Dariusz Wdowczyk, który zadebiutuje w klasyku jako trener Białej Gwiazdy. Wcześniej uczestniczył w nim jako zawodnik i szkoleniowiec Legii.

Mistrz Polski przyjedzie do Krakowa pod wodzą wspomnianego Vukovicia, który w poniedziałek przejął zespół po Hasim. Wojskowi w słabym stylu przegrali dwa ostatnie ligowe spotkania, ale Serb twierdzi, że to tylko chwilowa zadyszka i większe problemy ma Wisła.

ZOBACZ WIDEO: Boniek: problem polskiej piłki klubowej, to odpływ młodych, zdolnych piłkarzy

- Jesteśmy z Wisłą, gdzie jesteśmy, ale oba zespoły będą zdecydowanie wyżej. Naszych sytuacji nie da się porównać, Wisła ma większe problemy, m.in. własnościowe. My mamy po prostu słabszy moment, jeśli chodzi o grę, aczkolwiek jesteśmy świadomi, że czekają nas mecze ze Sportingiem i Realem w Ligi Mistrzów. Legia to jedyny klub w tym kraju, który może być w kryzysie i jednocześnie awansować do Ligi Mistrzów - zauważa Vuković.

Dla Serba będzie to nie tylko debiut w roli trenera Legii, ale w ogóle pierwszy raz samodzielnie poprowadzi jakikolwiek zespół. Po drugiej stronie barykady spotka starych znajomych w osobach Dariusza Wdowczyka i Radosława Sobolewskiego.

- Zdarzyło się, że mój pierwszy mecz będzie z Wisłą. Do największych "wrogów" ma się największy sentyment. Radek jest moim kolegą z kursu trenerskiego. Cieszę się na spotkanie i zrobię wszystko, by nie było dla niego do końca przyjemne. Mile wspominam czas spędzonym z trenerem Wdowczykiem. Grając w Legii przez osiem sezonów, udało mi się dwa razy zdobyć mistrzostwo, w tym raz z trenerem Wdowczykiem. Sentyment pozostał - nie ukrywa "Vuko".

Wdowczyk liczy na to, że nowemu trenerowi Legii w tak krótkim czasie nie udało się dźwignąć Legii z kryzysu. - Nie wierzę w "efekt nowej miotły" - mówi opiekun Wisły i wspomina: - Zdobycie mistrzostwa z Legią to dla mnie miłe wspomnienia, a "Vuko" był wtedy ważnym ogniwem drużyny. "Vuko" to bardzo sympatyczny i zdyscyplinowany zawodnik i człowiek. Nie miałem z nim żadnych problemów wychowawczych ani piłkarskich. "Vuko" zawsze dawał z siebie wszystko na boisku. Życzę mu wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia.

Wielkim nieobecnym klasyku będzie Arkadiusz Głowacki. Kapitan Wisły musi pauzować z powodu kartek, a w składzie Białej Gwiazdy zastąpi go Maciej Sadlok. Legia natomiast przyjedzie na Reymonta 22 w najmocniejszym składzie.

W ostatnim starciu górą była Legia, która ograła Wisłę przed jej publicznością 2:0 po golach Nemanji Nikolicia i Aleksandara Prijovicia. W ogóle siedem ostatnich klasyków to cztery zwycięstwa warszawian i trzy remisy. Wisła po raz ostatni pokonała Legię 6 października 2013 roku.

Wisła Kraków - Legia Warszawa / pt. 23.09.2016 godz. 20:30

Przewidywane składy:

Wisła: Miśkiewicz - Jović, Guzmics, Sadlok, Mójta - Mączyński, Popović - Małecki, Brożek, Boguski - Ondrasek.

Legia: Malarz - Bereszyński, Pazdan, Czerwiński, Hlousek - Radović, Jodłowiec, Moulin, Guilherme - Prijović, Nikolić.

Sędzia: Paweł Gil (Lublin).

Źródło artykułu: