II liga: festiwal strzelecki. Raków Częstochowa i Odra Opole zdemolowały rywali

Piłkarze Rakowa Częstochowa i Odry Opole potwierdzili, że są mocni na początku sezonu. Drużyna Marka Papszuna wygrała 4:1 z Gryfem Wejherowo, a beniaminek z Wartą Poznań.

Mecz Rakowa Częstochowa zapowiadał się szczególnie dobrze. Gryf Wejherowo to były lider i drużyna, której spadek w poprzednim sezonie stał się faktem właśnie w Częstochowie. Miał wymazać tamte przykre wspomnienia, a tymczasem nowe będą równie złe. Raków wygrał aż 4:1, zaś Gryf pikuje w tabeli.

Drużyna Marka Papszuna rozpoczęła kanonadę w pierwszej połowie, a dzieło zniszczenia dokończyła po przerwie. Drugą młodość przeżywa Piotr Malinowski, którego trzy akcje zaowocowały golem. Jednego strzelił, przy następnym asystował, ostatniego wypracował. Gryf kończył mecz w osłabieniu, ponieważ drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę dostał Piotr Kołc.

Rakowowi towarzyszą na miejscach premiowanych awansem 3. w tabeli Puszcza Niepołomice i lider Odra Opole. Beniaminek ma wyborny bilans trzy zwycięstwa oraz remis, a w sobotę zdemolował 4:1 Wartę Poznań.

Każda drużyna w lidze wie, że Odra rozpoczyna mecze od mocnego uderzenia. Warta nic z tą wiedzą nie zrobiła. Zieloni stracili gola w 1. minucie po strzale Marka Gancarczyka. Czwarty cios zadał gościom Mateusz Gancarczyk, a ci ratowali honor trafieniem w doliczonym czasie. Nie zmieniło ono faktu, że Warta została czerwoną latarnią ligi.

Z dna tabeli uciekła Stal Stalowa Wola, która pokonała 1:0 Puszczę. Ekipa z Małopolski miała atakować fotel lidera, a skończyło się niespodziewaną powtórką wyniku z poprzedniego sezonu. W sobotę na Podkarpaciu padło najmniej goli, przez co średnia obniżyła się do i tak wysokiej 3,16.

Z atutu własnego stadionu skorzystały kluby z Pomorza. Błękitni Stargard wygrali 3:1 z Siarką Tarnobrzeg, choć do 71. minuty przegrywali. Podopieczni Krzysztofa Kapuścińskiego zafiniszowali w mistrzowskim stylu. Dubletem popisał się Mateusz Czapłygin i były to premierowe gole młodzieżowca dla Błękitnych.

Kotwica Kołobrzeg nie trzymała kibiców tak długo w niepewności. Prowadziła 2:0 po 13 minutach spotkania z Legionovią Legionowo i upilnowała przewagi do końca. Goście mogli wrócić z dalekiej podróży, ale Robert Błąkała nie pozwolił im na zdobycie gola z rzutu karnego.

Następna kolejka już w środku następnego tygodnia.

Sobota w II lidze:

Stal Stalowa Wola - Puszcza Niepołomice 1:0 (1:0)
1:0 - Michał Mistrzyk 15'

Rozwój Katowice - Radomiak Radom 1:1 (1:1)
1:0 - Dawid Domański 9'
1:1 - Karol Kucharski 14'

Błękitni Stargard - Siarka Tarnobrzeg 3:1 (0:1)
0:1 - Jakub Głaz 45'
1:1 - Bartosz Flis 71'
2:1 - Mateusz Czapłygin 75'
3:1 - Mateusz Czapłygin 90'

Raków Częstochowa - Gryf Wejherowo 4:1 (1:0)
1:0 - Tomas Petrasek 42'
2:0 - Piotr Malinowski 47'
2:1 - Przemysław Szur 56'
3:1 - Przemysław Oziębała 75'
4:1 - Rafał Figiel (k.) 78'

Odra Opole - Warta Poznań 4:1 (3:0)
1:0 - Marek Gancarczyk 1'
2:0 - Łukasz Winiarczyk 8'
3:0 - Mateusz Bodzioch 38'
4:0 - Mateusz Gancarczyk 70'
4:1 - Filip Brzostowski 90'

Kotwica Kołobrzeg - Legionovia Legionowo 2:0 (2:0)
1:0 - Jakub Poznański 5'
2:0 - Karol Żmijewski 11'

[multitable table=716 timetable=16703]Tabela/terminarz[/multitable]

ZOBACZ WIDEO Arkadiusz Malarz: Musimy zachować koncentrację na rewanż

Źródło artykułu: