- Nie wiem jak wyglądało to z góry, ale mam wrażenie, że zagraliśmy dobry mecz. Najważniejsze są jednak punkty. Wszyscy mieliśmy świadomość dorobku w tabeli, a o takich rzeczach jak walka i zaangażowanie nie musieliśmy nawet mówić, bo to była podstawa - stwierdził Łukasz Trałka.
Kolejorz długo czekał na otwarcie wyniku, później wyszedł na dwubramkowe prowadzenie, lecz końcówka mogła być dla niego nerwowa, bo Cracovia jeszcze złapała kontakt i trafiła na 2:1. - Cieszę się, że nie było chaosu - nawet w końcówce. Nie broniliśmy się desperacko, zagraliśmy spokojnie i dobrze taktycznie. Dawno już nie wygraliśmy dwóch spotkań w jednym tygodniu, teraz chcielibyśmy odnieść trzy zwycięstwa z rzędu. Punkty są nam potrzebne jak nikomu. Na razie udało się złapać lekki oddech - dodał kapitan poznaniaków.
Po triumfie w Bielsku-Białej trener Jan Urban podkreślał, że wpływ tego rezultatu na zespół pokaże dopiero potyczka z Cracovią. - Dla piłkarza nie ma nic lepszego niż wygrać w piątek, mieć cały weekend przed sobą i spokojnie przygotowywać się do następnej kolejki. Myślę, że każdy teraz pójdzie w górę, a do starcia z Termaliką przystąpimy bez ciężaru psychicznego. To ciśnienie jeszcze nie zeszło z nas do końca, bo wiadomo jaka jest sytuacja w tabeli, ale praca nad świadomością daje efekty - zakończył Trałka.
ZOBACZ WIDEO "Halo, tu Rio": łyżka dziegciu w beczce miodu (źródło TVP)
{"id":"","title":""}