Trudno wyobrazić sobie środek pola Legii Warszawa bez Tomasza Jodłowca. 30-letni piłkarz trzyma w ryzach linię pomocy, będąc kluczową postacią w układance kolejnych trenerów: Henninga Berga, Stanisława Czerczesowa czy ostatnio Besnika Hasiego.
Po powrocie z Euro 2016 we Francji, Jodłowiec jest jednak cieniem samego siebie. Wychowankowi Koszarawy Żywiec brakuje polotu i dokładności w grze. Prezes klubu Bogusław Leśnodorski zna przyczynę słabszych występów reprezentanta Polski.
- Zrobiliśmy błąd ściągając Tomka Jodłowca wcześniej z urlopu. Po dwóch ciężkich sezonach widać, iż jest bardzo przemęczony. Jest to wina klubu. Dużo lepiej byłoby, gdyby tydzień lub dwa dłużej odpoczywał i dopiero teraz wchodził w rytm treningowy - powiedział podczas audycji "TOK gra Legia" prezes i jeden z właścicieli klubu.
Dobra forma Tomasza Jodłowca jest niezbędna dla Legii. Tym bardziej, iż chwili wytchnienia potrzebuje Thibault Moulin, który występuje praktycznie w każdym spotkaniu.
ZOBACZ WIDEO Michał Kucharczyk: styl nie jest ważny, liczy się awans (źródło TVP)
{"id":"","title":""}