Arka Gdynia była zdecydowanie najlepszym zespołem w I lidze w sezonie 2015/2016. Podopieczni Grzegorza Nicińskiego na kilka kolejek przed końcem sezonu zapewnili sobie awans do Ekstraklasy. Żółto-niebiescy po pięciu latach wrócili do gry w najwyższej klasie rozgrywkowej. Kluczowe okazały się transfery przed rundą wiosenną. Wówczas do Gdyni trafili: Mateusz Szwoch, Dariusz Formella i Yannick Kakoko.
Teraz przed graczami Nicińskiego znacznie trudniejsze zadanie. Gra w Ekstraklasie będzie weryfikacją umiejętności dla wielu piłkarzy. W tym także gronie jest Kakoko, 26-letni pomocnik, który nigdy wcześniej na takim poziomie nie grał.
- Po uzyskaniu awansu w klubie zapanowała spora euforia, ale teraz wszyscy doskonale zdają sobie sprawę, że czeka nas trudne zadanie. Głównym celem na najbliższy sezon jest utrzymanie się w szeregach Ekstraklasy. Wiem, że kibice nieco martwią się o naszą sytuację w lidze, ale trzeba zachować spokój i opanowanie - mówi nam zawodnik żółto-niebieskich.
W okresie przygotowawczym Arka Gdynia rozegrała cztery sparingi, ale tylko jeden zakończył się zwycięstwem graczy Nicińskiego. To nie napawa optymizmem przed poniedziałkowym spotkaniem z Bruk-Betem Termalicą Nieciecza.
ZOBACZ WIDEO Nowy sponsor Ekstraklasy, czyli stawiamy na rozwój (źródło: TVP)
{"id":"","title":""}
- Okres przygotowawczy do nowego sezonu nie był długi, ponieważ my dość późno zakończyliśmy rozgrywki w I lidze. Mieliśmy zaledwie kilka dni wolnego, aby się zregenerować i dojść do siebie. Fizycznie czujemy się naprawdę dobrze i będziemy gotowi do pierwszego spotkania - uspokaja Kakoko.
- W każdym meczu będziemy dawać z siebie wszystko. Mogę zapewnić kibiców, że każdy z nas jest zdeterminowany do tego, by walczyć o punkty w danym spotkaniu - kończy 26-letni pomocnik.
Czy Arka Gdynia w sezonie 2016/2017 utrzyma się w Ekstraklasie? 
