- Myślę, że stwarzaliśmy sobie sytuacje. Już w 1. minucie miał taką Marcin Robak, w końcówce Dawid Kownacki. Mogliśmy w tym meczu coś wykończyć, ale nie udało się - mówił po meczu ze Śląskiem Wrocław Robert Gumny.
Lech Poznań we Wrocławiu zremisował bezbramkowo, ale to Kolejorz miał zdecydowanie lepsze sytuacje na strzelenie gola. Groźne były zwłaszcza akcje oskrzydlające drużyny z Poznania. - Wiedzieliśmy, że Śląsk będąc w defensywie mocno schodzi do środka. To było naszym założeniem, żeby grać dużo skrzydłami - skomentował piłkarz.
Robert Gumny ma dopiero 18 lat, ale już jest podstawowym zawodnikiem drużyny z Lotto Ekstraklasy. Na razie na pozycji lewego obrońcy u nas jestem tylko ja i Maciej Wilusz, który jest nominalnym środkowym obrońcą. Tamas Kadar ma aktualnie jeszcze wolne i nie wiadomo w ogóle czy wróci do klubu. Staram się wykorzystywać ten czas, który daje mi trener. Myślę, że na razie mi się to udaje - dodał.
ZOBACZ WIDEO Dariusz Wdowczyk: wygraliśmy, ale wciąż mamy nad czym pracować (źródło: TVP)
{"id":"","title":""}