Drutex-Bytovia Bytów mimo porażki, zaprezentowała się dobrze w meczu z Lechią Gdańsk. - Cieszy nas to, że zagraliśmy po raz kolejny z tak mocnym przeciwnikiem. Mocno nie odstawaliśmy, aczkolwiek przegraliśmy kolejny sparing w okresie przygotowawczym i to martwi - powiedział Mateusz Klichowicz, piłkarz zespołu z Pomorza.
Pierwszoligowcy przed sezonem grali już z czołowymi zespołami z Serbii, Rumunii i Polski. - Jak najbardziej dobrze, że mierzymy się z takimi rywalami. Chcemy zagrać z najlepszymi przeciwnikami, jak tylko można. Klub i firma Drutex stworzyli nam takie warunki, że możemy grać z takimi markami jak Partizan, czy Lechia. To jest z korzyścią dla nas - zauważył Klichowicz.
W ubiegłym sezonie bytowianie byli blisko czołówki I ligi. Teraz ma być jeszcze lepiej. - Zajęliśmy w poprzednim sezonie ósme miejsce, teraz celujemy w górę tabeli. Co będzie? Zobaczymy. Najważniejsze jest dla nas wygrywanie kolejnych spotkań i bicie się o górne lokaty - zauważył napastnik.
ZOBACZ WIDEO Droga do Paryża: Finał pojedynkiem Griezmanna z Ronaldo
{"id":"","title":""}
Przed kolejnymi rozgrywkami zespół wzmocniło kilku zawodników i ma to pomóc w osiągnięciu jak najlepszego wyniku. - Przyszło do nas dwóch chłopaków z przeszłością w Ekstraklasie. Myślę, że podniosą oni moc tego zespołu. Wyjdzie to z korzyścią dla nas wszystkich - ocenił Klichowicz.
W ubiegłym sezonie piłkarz strzelił osiem bramek dla Drutex-Bytovii, z czego trzy w derbach z Chojniczanką. Jak teraz przedstawiają się jego cele? - Najważniejsze żeby zespół wygrywał. Oczywiście fajnie jak bym strzelał, ale nie złożę tutaj na pewno żadnych deklaracji - podsumował Mateusz Klichowicz.
Michał Gałęzewski z Gniewina