"L'Equipe" poinformował, że Paris Saint-Germain uzgodniło z Laurentem Blancem, iż zapłaci mu aż 22 mln euro rekompensaty za przedwcześnie rozwiązany kontrakt.
50-latek zaledwie w lutym tego roku podpisał nową umowę i związał się z mistrzem Francji do 30 czerwca 2018 roku. Mógł oczekiwać, że jeszcze przez dwa sezony będzie otrzymywał pokaźne wynagrodzenie, stąd tak wysoki koszt jego zdymisjonowania.
ZOBACZ WIDEO Euro 2016. Marek Koźmiński po Ukrainie: Kiedyś musiał przyjść dołek (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Po zakończeniu sezonu zwolnienie Blanca nie wydawało się przesądzone. Pod jego wodzą PSG w ciągu trzech lat wywalczyło mnóstwo trofeów na krajowym podwórku (11 łącznie 11 w Ligue 1, Pucharze Francji, Superpucharze Francji i Pucharze Ligi Francuskiej), ale nie zdołało przebić się do półfinału Ligi Mistrzów, w co przede wszystkim celował prezydent Nasser Al-Khelaifi.
Niepowodzenia na arenie międzynarodowej sprawiły, że działacze podjęli decyzję przeciwko Blancowi i postanowili zatrudnić Unaia Emery'ego, który jest specjalistą od skutecznej gry w europejskich pucharach - doprowadził Sevilla FC do trzech kolejnych triumfów w Lidze Europy. Hiszpan już opuścił dotychczasowy klub i czeka na objęcie sterów w PSG.
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)