Nieprawdopodobny jesienią zeszłego roku koszmar minionego lata staje się w Bełchatowie coraz bardziej realny. Zespół, który w poprzednim sezonie bez powodzenia rywalizował o utrzymanie w ekstraklasie, dwanaście miesięcy później jest o krok od kolejnego spadku, tym razem do drugiej ligi. W 2016 roku drużyna Rafała Ulatowskiego w dwunastu meczach zdobyła ledwie 8 punktów i jest najgorszą ekipą w stawce, choć w tabeli, dzięki jesiennej zaliczce, wyprzedza jeszcze Rozwój Katowice (i oczywiście wycofany z rozgrywek Dolcan Ząbki).
Do miejsca barażowego Brunatni na trzy kolejki przed końcem sezonu tracą trzy oczka, a do ostatniej bezpiecznej lokaty - zajmowanej przez Olimpię Grudziądz - cztery. I to właśnie z podopiecznymi Jacka Paszulewicza bełchatowianie zmierzą się w sobotę na własnym terenie. Najbliższy rywal PGE GKS-u, wiosną od bełchatowian gra znacznie lepiej, bo zdobył już w tym roku 22 punkty (czwarty wynik w lidze), ale po serii porażek w zeszłym roku wciąż zagrożony jest widmem spadku. Wywalczenie trzech punktów w najbliższy weekend może jednak zapewnić zespołowi z Grudziądza utrzymanie.
Gra na GIEKSA Arenie toczyć będzie się więc o dużą stawkę. Dotychczas stadion ten jakoś wybitnie gospodarzom nie pomagał. Bełchatowianie u siebie zdobyli w tym roku dokładnie tyle samo punktów, co na wyjeździe. W sobotę ma być jednak lepiej, w mieście trwa bowiem pełna mobilizacja, a kibice PGE GKS-u ważny dla dalszych losów klubu mecz obejrzeć będą mogli za darmo. Gospodarze bardzo liczą na wsparcie swoich fanów, którzy po ostatniej porażce w Nowym Sączu nie odwrócili się od zespołu i wciąż wierzą w utrzymanie w lidze.
ZOBACZ WIDEO "Wszołek wróci do treningów za trzy miesiące" (źródło: TVP)
{"id":"","title":""}
Olimpia w poprzedniej kolejce również uznać musiała wyższość rywala. Przegrała bowiem w Grudziądzu 0:1 z Miedzią Legnica. Była to jednak dopiero druga porażka zespołu w tym roku, a co ważne przed najbliższym spotkaniem, drużyna Paszulewicza na wyjeździe wiosną nie przegrała jeszcze ani razu. Tylko na boiskach rywala Olimpia strzeliła tyle goli (9), ile PGE GKS we wszystkich dwunastu meczach.
Właśnie skuteczność jest największą bolączką zespołu z Bełchatowa, w którym na ten moment najlepszym strzelcem jest z czterema bramkami na koncie Hieronim Gierszewski. Cały swój dorobek ustrzelił on jednak w zeszłym roku. Znacznie lepiej w ofensywie radzą sobie rywale, wśród których liderem strzelców jest brazylijski napastnik Nildo (7), który do zespołu trafił jednak dopiero zimą, a goni go doświadczony skrzydłowy Marcin Kaczmarek (6).
Jesienią w Grudziądzu górą byli piłkarze Rafała Ulatowskiego (3:1). W trzech dotychczasowych meczach z Olimpią o punkty PGE GKS za każdym razem schodził z boiska zwycięski. Jeśli w sobotę przedłuży tę passę, będzie mógł realnie myśleć o utrzymaniu w lidze. W przeciwnym razie szanse na uniknięcie degradacji drugi rok z rzędu spadną do minimum.
PGE GKS Bełchatów - Olimpia Grudziądz / sobota 21.05.2016, godz: 17:00
Przewidywane składy:
PGE GKS Bełchatów: Maciej Krakowiak - Lukas Kuban, Lukas Klemenz, Seweryn Michalski, Piotr Witasik, Łukasz Wroński, Patryk Rachwał, Szymon Zgarda, Damian Szymański, Petr Zapalac, Aghwan Papikjan.
Olimpia Grudziądz: Bartosz Fabiniak - Damian Ciechanowski, Arkadiusz Kasperkiewicz, Matic Zitko, Mariusz Malec, Patryk Skórecki, Kamil Kurowski, Marcin Smoliński, Sebastian Bartlewski, Adam Banasiak, Nildo.
Sędzia: Mariusz Złotek (Gorzyce).
Zamów relację z meczu PGE GKS Bełchatów - Olimpia Grudziądz
Wyślij SMS o treści PILKA.OLIMPIA na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT
Zamów wynik meczu PGE GKS Bełchatów - Olimpia Grudziądz
Wyślij SMS o treści PILKA.OLIMPIA na numer 7136
Koszt usługi 1,23 zł z VAT