Na zakończenie rozgrywek Koronie nie udało się powtórzyć wyniku z pierwszej kolejki, kiedy również grając przeciwko Jagiellonii wygrała 3:2. Tym razem to ekipa z Podlasia schodziła z boiska w lepszych nastrojach. - Nie mogę tego meczu ocenić pozytywnie. Chcieliśmy zdobyć trzy punkty i pożegnać się z kibicami zwycięstwem - mówił niepocieszony Radek Dejmek.
Złocisto-krwiści w początkowych fragmentach wyglądali obiecująco. Nie udało im się jednak udokumentować przewagi golem, a co gorsza to rywale wykorzystali ich moment nieuwagi w obronie. - Na początku graliśmy dobrze, ale wtedy trzeba coś wykorzystać. Później przestaliśmy trochę grać i nie wróciliśmy do meczu. Wydaje mi się, że to zdecydowało.
Jak czeski stoper ocenia miniony sezon w wykonaniu zespołu Marcina Brosza? - Sezon oceniam pozytywnie. Zajęliśmy dwunaste miejsce, ale nie chcieliśmy tej pozycji, myśleliśmy o 9-10, choć się nie udało. Gdy spojrzy się na tabelę to te rozgrywki nie wyglądają tak dobrze, jak było w rzeczywistości. Cieszymy się, że spokojnie utrzymaliśmy się w lidze, trochę odpoczniemy i będziemy mogli się przygotowywać do następnego sezonu.
Radek Dejmek jest jednym z piłkarzy Korony, którym niedługo kończy się kontrakt. Czy jest szansa, że 28-latek nadal będzie reprezentował barwy klubu z Kolporter Areny? - Czekam na rozmowy. Nie uciekam z Kielc, ale z drugiej strony nie było jeszcze żadnych rozmów i nie wiem na czym stoję - zakończył.
ZOBACZ WIDEO Żurek kontra dziennikarz."Niech pan nie rzuca oskarżeń!" (źródło TVP)
{"id":"","title":""}