Bayern Monachium pozyskał nastolatka za 35 mln euro! To jeden z największych talentów w Europie

PAP/EPA / EPA/ANTONIO COTRIM
PAP/EPA / EPA/ANTONIO COTRIM

Transferowy hit Bayernu Monachium! Mistrz Niemiec wykupił z Benficy Lizbona Renato Sanchesa, który w sierpniu tego roku skończy 19 lat. Uzdolniony Portugalczyk kosztował aż 35 mln euro.

- Obserwowaliśmy go od dłuższego czasu i jesteśmy bardzo szczęśliwi, że zdołaliśmy pokonać międzynarodową konkurencję w wyścigu po Renato. Jest dynamicznym, dobrze wyszkolonym technicznie, wszechstronnym i świetnym w pojedynkach indywidualnych pomocnikiem, który wzmocni nasz zespół - powiedział Karl-Heinz Rummenigge po sfinalizowaniu transakcji.

Renato Sanches, który podpisał z Bayernem Monachium kontrakt do 30 czerwca 2021 roku, najlepiej czuje się na pozycji środkowego pomocnika. Jest wychowankiem Benficy Lizbona, a do pierwszego zespołu Orłów wskoczył na stałe dopiero pod koniec 2015 roku. Zdążył już rozegrać 34 mecze i strzelić dwa gole. W dwumeczu 1/4 finału Ligi Mistrzów przeciwko Bayernowi (0:1 i 2:2) wystąpił przez 180 minut. Ma także za sobą debiut w I reprezentacji Portugalii i spore szanse na udział w Euro 2016.

Jak potwierdzili działacze mistrza Niemiec, Sanches kosztował ich 35 mln euro. Kwota ta może jeszcze wzrosnąć, jeśli pomocnik będzie osiągał konkretne cele w barwach Bayernu.

Konkurentami do gry Sanchesa w zespole Carlo Ancelottiego będą Xabi Alonso, Joshua Kimmich, Arturo Vidal oraz Thiago Alcantara. Z kolei inny środkowy pomocnik Sebastian Rode niemal na pewno przed kolejnym sezonem opuści Bayern.

ZOBACZ WIDEO #dziejesienazywo. Brawurowa zagrywka menadżera Roberta Lewandowskiego. "Włodarzom Bayernu drżą ręce"

Komentarze (2)
avatar
GreatDeath
10.05.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jeszcze Pjanić i chyba koniec głośnych transferów w Bayernie na przyszły sezon. 
avatar
Minionek
10.05.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ten Thiago Alcantara aż taki dobry był? Zapłacili za niego 20 mln. dzisiaj ma już 26 lat i jakoś nigdy nie było o nim głośno, a najgłośniej chyba właśnie wtedy gdy odchodził z Barcy.