II liga: GKS Tychy odczepił Kotwicę, heroiczne przełamanie Stali Stalowa Wola

Piłkarze GKS Tychy wygrali 2:0 na stadionie Kotwicy Kołobrzeg i powiększyli przewagę nad pokonanymi w tabeli. Stal Stalowa Wola zwyciężyła po raz pierwszy w rundzie wiosennej, a Puszcza Niepołomice znalazła pogromcę.

7 maja to pierwszy w 2016 roku dzień, w którym rozegrano osiem meczów II ligi. Głównym wydarzeniem kolejki był pojedynek pretendentów do awansu w Kołobrzegu. GKS Tychy zwyciężył 2:0 z Kotwicą w "meczu o sześć punktów" i właśnie tyle oczek przewagi ma w tabeli nad pokonanymi. To już zaliczka, która powinna wystarczyć do końca sezonu.

GKS wyszedł na prowadzenie za sprawą Mateusza Bukowca, który trafił do bramki po dośrodkowaniu Łukasza Grzeszczyka z rzutu wolnego. W 60. minucie Grzeszczyk wystąpił już nie w roli podającego, a egzekutora. Pomocnik dobił uderzenie Mateusza Mączyńskiego obronione przez Wojciecha Małeckiego. Grzeszczyk jest od soboty samodzielnym liderem klasyfikacji strzelców. Tyszanie pozostali na miejscu barażowym i wrócili na szczyt w tabelce uwzględniającej tylko wyniki w rundzie wiosennej.

Na miejscach premiowanych awansem plasują się Stal Mielec, Znicz Pruszków oraz Wisła Puławy. Stal zremisowała 1:1 na terenie najlepszego beniaminka Radomiaka Radom. Bezbramkowo w pojedynku wicelidera Znicza z Błękitnymi Stargard. Puławianie zwyciężyli 1:0 z Nadwiślanem Góra dzięki bramce zdobytej w doliczonym czasie. Złotego gola zdobył Konrad Nowak po dośrodkowaniu z rzutu wolnego. To pierwsza wygrana Dumy Powiśla od 19 marca.

ZOBACZ WIDEO Lech ciągle chce walczyć o puchary. "Szanse są duże" (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Skoro mowa o passach tych dobrych i tych złych, to zostały przerwane dwie bardzo długie. Stal Stalowa Wola zwyciężyła po raz pierwszy od 7 października. Do 87. minuty spotkania z Rakowem Częstochowa wydawało się, że jej koszmar będzie trwać. Drogę do bramki znalazł w tym momencie Dawid Przezak, a wynik na 2:3 ustalił Bartłomiej Bartosiak, finalizując błyskawiczny kontratak.

Puszcza Niepołomice została pokonana pierwszy raz od 31 października i to w dość niespodziewanym miejscu Polski. Pogromcą zespołu Tomasza Tułacza został Gryf Wejherowo. Beniaminek pozostał na dnie tabeli, ale nie wywiesił jeszcze białej flagi. Do bezpiecznego miejsca traci pięć punktów. Ma tyle samo kolejek, by wywalczyć utrzymanie rzutem na taśmę. W sobotę bramki dla Gryfa zdobyli Paweł Czychowski oraz Przemysław Mońka.

W grupie drużyn zagrożonych degradacją pozostają Polonia Bytom oraz ROW 1964 Rybnik. Przedstawiciele Śląska zostali tym razem pokonani na wyjeździe. Beniaminek przegrał 0:1 z Legionovią Legionowo, a rybniczanie z Siarką Tarnobrzeg. Komplet punktów bez wychodzenia na boisko zainkasowała Olimpia Zambrów.

Następna kolejka została zaplanowana na środę.

29. kolejka II ligi:

Błękitni Stargard - Znicz Pruszków 0:0

Radomiak Radom - Stal Mielec 1:1 (0:0)
0:1 - Szymon Sobczak 54'
1:1 - Bartosz Sulkowski 64'

Siarka Tarnobrzeg - ROW 1964 Rybnik 1:0 (0:0)
1:0 - Dorian Buczek 62'

Nadwiślan Góra - Wisła Puławy 0:1 (0:0)
0:1 - Konrad Nowak 90'

Kotwica Kołobrzeg - GKS Tychy 0:2 (0:1)
0:1 - Mateusz Bukowiec 19'
0:2 - Łukasz Grzeszczyk 60'

Legionovia Legionowo - Polonia Bytom 1:0 (1:0)
1:0 - Rafał Wolsztyński 10'

Gryf Wejherowo - Puszcza Niepołomice 2:1 (1:0)
1:0 - Paweł Czychowski 28'
2:0 - Przemysław Mońka 47'
2:1 - Michał Mikołajczyk 90'

Raków Częstochowa - Stal Stalowa Wola 2:3 (1:0)
1:0 - Damian Warchoł 40'
1:1 - Michał Mistrzyk 51'
2:1 - Piotr Malinowski 56'
2:2 - Dawid Przezak 87'
2:3 - Bartłomiej Bartosiak 90'

Okocimski Brzesko - Olimpia Zambrów 0:3 wo.

Źródło artykułu: