Nie tylko Jakub Błaszczykowski opuści Fiorentinę. W klubie szykuje się kadrowa rewolucja

Fiorentina świetnie rozpoczęła sezon 2015/2016 i była nawet liderem Serie A. Ostatnie miesiące były jednak wyjątkowo nieudane dla zespołu Paulo Sousy i dlatego klub zamierza pożegnać się z wieloma zawodnikami.

Odejście Jakuba Błaszczykowskiego z Fiorentiny wydaje się przesądzone. Działacze nie zamierzają wykupować z Borussii Dortmund reprezentanta Polski, który nie przebił się do podstawowego składu i nie okazał się tak dużym wzmocnieniem, jak początkowo oczekiwano.

Według portalu tuttomercatoweb.com, z Florencją pożegnają się również bramkarz Luigi Sepe i pomocnik Yohan Benalouane, którym również kończy się okres wypożyczenia. Z kolei obrońca Facundo Roncaglia postanowił nie przedłużać kontraktu z klubem. Niemal pewne jest również odejście Tino Costy i Panagiotis Kone. Obaj nie sprawdzili się podczas wypożyczenia.

Na tym jednak nie koniec. O ile w klubie pozostaje trener Paulo Sousa, opuścić drużynę mają pomocnik Matias Fernandez, podstawowy bramkarz Ciprian Tatarusanu i skrzydłowy Cristian Tello. Ostatni z wymienionych raczej nie zawodzi, ale Fiorentina nie jest skłonna wydawać 6 mln euro na jego wykupienie z FC Barcelona. Możliwe byłoby tylko przedłużenie wypożyczenia. Z kolei kapitan Manuel Pasqual nadal nie podpisał nowej umowy. Sentymenty mogą nie wystarczyć i możliwe, że 34-latek propozycji kontraktu nie dostanie.

ZOBACZ WIDEO Jerzy Dziewulski: kibole dostają do łap granaty i bawią się nimi (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Do dziesięciu wymienionych piłkarzy mogą dołączyć ci, którzy robią niezłe wrażenie. Ofert nie powinno zabraknąć doświadczonemu rozgrywającemu Josipowi Iliciciowi i utalentowanemu Matiasowi Vecino. Również Marcos Alonso należy do wyróżniających się piłkarzy Fiorentiny i jest łączony nawet z Manchesterem City. Wreszcie napastnik Khouma Babacar i pomocnik Milan Badelj wzbudzają zainteresowanie na rynku.

Pewne jest więc, że dyrektorzy Fiorentiny będą mieć latem sporo pracy na rynku transferowym. W żadnym innym czołowym włoskim klubie nie szykuje się tak wiele zmian. Fiołki choć wystąpią w kolejnej edycji Ligi Europy, ostatnio nie są na topie i trudno będzie przekonać gwiazdy do przybycia na Stadio Artemio Franchi.

Już dawno końcówka sezonu ligi hiszpańskiej nie była tak emocjonująca! Barcelona, Real Madryt i Atletico toczą zaciętą walką o tytuł mistrza. Zobacz to 8 maja o 17:00 w Eleven i Eleven Sports. SPRAWDŹ, gdzie oglądać kanały.

Źródło artykułu: