Donald Guerrier nie wystąpił w żadnym z czterech ostatnich spotkań Wisły ze względu na uraz klatki piersiowej, którego doznał w rozegranym 22 lutego meczu z Górnikiem Łęczna (1:1). Przez cały marzec ani razu nie trenował z zespołem Wisły, a mimo to otrzymał powołanie do drużyny narodowej na dwumecz z Panamą (26 i 30 marca) w ramach el. MŚ 2018.
Trener Dariusz Wdowczyk nie chciał, by jego podopieczny leciał do ojczyzny, nie będąc w pełni sił. - Dla mnie to niezrozumiała sytuacja, że po wyjściu ze szpitala dostał powołanie do kadry. Szczerze z nim rozmawiałem i powiedziałem mu, że nie widzę tego, ponieważ przed nami ważne dwa tygodnie i chciałbym, żeby trenował z nami na miejscu - mówił opiekun Wisły 17 marca.
Guerrier jednak i tak opuścił Kraków. 27-latek wystąpił w obu meczach z Panamą, a do Krakowa wrócił dopiero w czwartek wieczorem. W piątek po raz pierwszy weźmie udział w treningu prowadzonym przez "Wdowca" i na pewno nie znajdzie się w kadrze Wisły na niedzielny mecz 29. kolejki Ekstraklasy z Ruchem Chorzów.
- W piątek będzie trenował z drużyną, ale już teraz mogę powiedzieć, że nie pojedzie z nami do Chorzowa. Nie widziałem go jeszcze w treningu z zespołem, a po jednych zajęciach trudno mi będzie go brać do meczowej osiemnastki, tym bardziej do wyjściowego składu - mówi Wdowczyk.
- Znam jego zalety i wiem, jak z niego będziemy chcieli skorzystać. Poznajmy się lepiej, niech walczy o miejsce w zespole. Każdy z zawodników ma możliwość wykazania się na treningach i jeśli Donald udowodni swoją przydatność to będzie grał. Jeżeli drużynie dobrze idzie to trudno coś zmieniać. Trzeba to miejsce sobie wywalczyć - podkreśla trener Wisły.
W spotkaniu z Ruchem Wdowczyk nie będzie mógł skorzystać też z Krzysztofa Mączyńskiego i Emmanuela Sarkiego.
Zobacz wideo: Podbeskidzie szykuje się do skoku do czołowej ósemki
{"id":"","title":""}
Źródło: TVP S.A.