W środę na stanowisku trenera Śląska Wrocław Mariusz Rumak zastąpił Romualda Szukiełowicza. - Chciałbym podziękować trenerowi Szukiełowiczowi za współpracę. Stało się jak się stało. Powiedzieliśmy sobie, że przekreślamy grubą kreską to, co było wcześniej. Skupiamy się na tym, co jest teraz najważniejsze. W piątek gramy mecz z Koroną Kielce. Jedziemy tam, żeby wygrać - powiedział na czwartkowej konferencji prasowej Piotr Celeban.
- "Ryba" (Jacek Kiełb - dop.red.) nam mówił kilka rzeczy o trenerze Rumaku. Co przekazał, to zachowamy dla siebie, bo tak naprawdę to, co się dzieje w szatni, tam zostaje. Taką mam filozofię i będę jej pilnował. Każdy trener wymaga jednego, zaangażowania. Ja też tego wymagam od chłopaków. Wiadomo, że mecz z Zagłębiem był taki, jaki był, ale już w Gliwicach była znaczna poprawa. Teraz też tak będzie. Każdy mecz ma być wybiegany. Pełna koncentracja, zaangażowanie i skuteczność - dodał.
Kapitan WKS-u wie co trzeba zrobić, aby zespół zaczął odnosić zwycięstwa. - Musimy przede wszystkim być skuteczni, bo stwarzamy sobie sytuacje, ale brakuje wykończenia. Zabrakło skuteczności i nad tym trzeba pracować. Na pewno są jeszcze jakieś niuanse taktyczne, które trener nam przekaże, ale każdy podchodzi do tego pozytywnie. Wszyscy mamy czystą kartę i jedziemy do Kielc by wygrać - wyjaśnił.
Aktualnie Śląsk jest przedostatni w ligowej tabeli. - Śląsk nie ma prawa być na tym miejscu, na którym jest obecnie. W tym klubie praktycznie mamy wszystko, w innych są różne problemy, a my nie mamy na co narzekać. Każdy wychodząc na boisko musi zostawić zdrowie. Można popełnić błąd, ale nie może zabraknąć zaangażowania. Dlatego wyjaśniliśmy sobie wszystko w szatni i nie powtórzą się takie występy jak z Zagłębiem - zaznaczył kapitan zielono-biało-czerwonych.
Przed Śląskiem w piątek bardzo ważny mecz z Koroną Kielce. Będzie to spotkanie z racji tych o "sześć punktów". - Musimy skupić się na jednym celu - utrzymać ten zespół. Każdy musi mieć świadomość tego gdzie jest i dla kogo gra. Gramy dla Śląska Wrocław. Każdy zawodnik wyjdzie i będzie się bił za ten klub. Ja tego wymagam od siebie i będę wymagał od piłkarzy - podsumował Piotr Celeban.